Piątek, 12 czerwca 2020 r.

Artur Skowronek przed meczem z Arką: - Mobilizacja będzie u nas jeszcze większa

- Te dwie porażki po restarcie na pewno wprowadziły niepokój, bo taka jest reakcja ludzka. Graliśmy z bardzo dobrymi przeciwnikami - Piastem i Legią, straciliśmy też dużo bramek i napędziliśmy dużo obaw dla naszych kibiców. Z Rakowem zagraliśmy inaczej. Dla nas ważnym jest, żeby połączyć styl gry oraz utrzymanie się przy piłce, natomiast dziś nasz styl nie jest priorytetem - mówił na konferencji prasowej przed meczem z Arką Gdynia, trener piłkarzy Wisły Kraków, Artur Skowronek.

- My za wszelką cenę musieliśmy wygrać mecz z Rakowem i tak się stało. A że w dramatycznych okolicznościach? Straciliśmy bramkę po kontrataku, gdzie w pewnym momencie nie byliśmy konsekwentni w pressingu, a także po rzucie karnym. Odbiór meczu jest więc taki, że Raków nas stłamsił. Problem był jednak przede wszystkim przy stałych fragmentach gry oraz przy dośrodkowaniach, na które czekaliśmy i dlatego zagraliśmy w obronie trójką stoperów, żeby temu przeciwdziałać. I to zdało egzamin, bo czyściliśmy światło bramki. Oczywiście nie ustrzegliśmy się błędów, przy wysokim pressingu Rakowa i było nam trudno o płynność gry, ale wygraliśmy ten mecz, co zawsze dźwiga morale drużyny. Ważne jest, aby chłopcy na nowo uwierzyli w siebie, w swoje umiejętności, które są bardzo wysokie i wtedy będzie nam także łatwiej o taktykę w ataku - przyznał trener Skowronek.

W czekającym nas spotkaniu w Gdyni nasz zespół radzić sobie będzie musiał bez pauzującego za kartki Vullneta Bashy. Jego naturalnym zastępcą wydaje się być Nikola Kuveljić.

- Niko jest jedną z opcji, ale nie jedyną. Na pewno pracuje na swoją szansę, ale nie inaczej jest chociażby z Chuką - uważa trener, który znów został zapytany o formę fizyczną zespołu.

- Jeśli chodzi o bieganie to na tle Legii, czy Rakowa - nie było wiele gorzej, a choćby w dystansie mieliśmy więcej niż Raków. Bardzo podobny dystans w sprincie, w szybszym biegu, a kilku naszych zawodników więcej biegało od przeciwników. Mam tutaj na myśli Boguskiego i Savićevicia, a nawet Żukowa, który potrafi pracować bardziej dynamicznie. Jego dystans to prawie 11 kilometrów, Boguski prawie 12 i to są składowe, które pokazują, że możemy funkcjonować lepiej fizycznie. Tak jak powiedziałem wcześniej - objętościowo jest wszystko w porządku. Mamy kondycję oraz bazę do tego, żeby dużo biegać. Chodzi natomiast o dynamikę tej pracy i tutaj przez tę pandemię nasza praca indywidualna rzeczywiście była inna. Mieliśmy bardzo mało czasu, żeby pracować w małych grach i w takiej pracy interwałowej, typowo piłkarskiej, żeby tego poszukać, ale to nie znaczy, że tego nie było. Naszym problemem są jednak przede wszystkim urazy, które wyhamowały ten nasz krótki okres przygotowań. I dlatego jest takie subiektywne odczucie naszej pracy. Mówię tutaj przede wszystkim o środkowych pomocnikach, którzy mieli przerwę - właśnie Gieorgij, właśnie Basha oraz Vukan. Ci piłkarze potrzebowali dwóch-trzech meczów, żeby wejść na wyższą dynamikę i to działa na naszą korzyść. Z meczu na mecz jest lepiej i na pewno w tym sensie też lepiej odpalimy - zapewnia Skowronek.

Trener wiślaków został zapytany o naszego ostatniego w zasadniczej części sezonu rywala, dla którego mecz z "Białą Gwiazdą" można poniekąd określać potyczką o nawet coś więcej niż o "sześć punktów"!

- Na pewno dla obydwu stron będzie to bardzo ważny mecz. Arka może dużo zyskać w tym meczu, myśląc o walce o utrzymanie i dlatego na pewno będzie tam nie podwójna, a potrójna mobilizacja. Dlatego też u nas będzie jeszcze większa. Możemy znów dużo mówić, ale też nie chcemy wszystkiego sprowadzać do jednego meczu. Chcemy być po prostu wreszcie sobą. Te trzy mecze, które mamy za sobą - jestem przekonany, że pomogą. Te cztery dni, bo o jeden więcej odpoczynku - też nam w tym pomoże, żeby czuć się komfortowo fizycznie w tym meczu, a wtedy wszystko będzie dobrze piłkarsko - mówił Skowronek.

- Trener Mamrot jest nowym trenerem Arki Gdynia i to zawsze daje dużo nadziei dla drużyny. Na pewno potrafi dobrze zorganizować swoje drużyny i choć w tej grze obronnej na tle Legii nie wyglądało to dobrze, to znów będzie trudno o naszą płynność gry, bo raz - bardzo duża sprawa zaangażowania przeciwnika, a dwa - na pewno będzie podwojenie-potrojenie naszych szeregów, gdy będziemy atakować. Ale naszą rolą jest to, aby pomóc naszym piłkarzom w przygotowaniu taktycznym i tak właśnie się dzieje. Będziemy szukać przewagi w pewnych rejonach na boisku, będziemy też chcieli zrobić wszystko, by utrzymanie się przy piłce było u nas lepsze, żebyśmy przy tej piłce byli dłużej, żebyśmy świadomie budowali grę, która doprowadzi nas do pola karnego. Chcemy świadomie szukać sytuacji podbramkowych, natomiast ważna jest rola tego, aby gdy będziemy atakować już myśleć o obronie i kontrolować przestrzeń po przechwytach Arki - zakończył opiekun wiślaków.


 Redakcja

Tagi:


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »


17    Komentarze:

~~~Piotrek
Mozna przegrac w Gdyni
Byle byla walka i zaangazowanie jak na derbach.

34            -14
sk04
Nie wierzę!
Czytam i nie wierzę, że Trener mówi na poważnie o tym, że na tle przeciwnika w dwóch ostatnich meczach w kwestii biegania nie było wiele gorzej. Albo, że z Rakowem zagraliśmy inaczej. Nie wiem, co bierze Trener, ale chętnie też bym to wziął! To jest jakaś masakra, ponieważ w ostatnich meczach wyglądaliśmy b. słabo i nie zmieni tego zwycięstwo nad Rakowem, który Nas zlekceważył na całego i gdyby nie dzielna postawa Kuby, to nie wiem, jakim wynikiem zakończyłby się ten mecz. Żyje nadzieją, że po laniu z poLegłą Arka w meczu z Nami nie podniesie się, bo w dyrdymały Trenera już od dłuższego czasu nie wierzę.

49            -56
~~~zenon12
Trzeba zdecydowanie poprawić grę w obronie
9 bramek straconych w 3 meczach to jest katastrofa.

65            -12
~~~Jarek
Skład
Z opinii trenera szykuje się ofensywa, rozważa trójkąt Żukow Savicevic Chuca z Turgemanem na szpicy. Dokładnie trzeba sprawę załatwić zwycięstwem.

36            -8
~~~zbyszek93
Zdecydowanie to trzeba
zmienić na przyszły sezon cały sztab lekarski i ten od przygotowania fizycznego. Wszyscy fizjoterapeuci, lekarze klubowi i trenerzy przygotowania fizycznego powinni zostać zwolnieni w trybie natychmiastowym. To jest dramat jak my wyglądamy fizycznie i ilu piłkarzy (i jak często) doznają kontuzji i jeszcze jak długo się potem ich leczy (vide Turgeman). Za co ci ludzie biorą pensje? Za takie partolenie roboty?

46            -14
~~~guru22
Bieganie a bieganie
Oprocz suchych statystyk trzeba spojrzec jak to bieganie nasze i Rakowa wygladalo. Rakow mial szybszy start do pilki, wieksze zdecydowanie w biegu (czyt.przyspieszenie), dynamike. Motorycznie wygladalismy na ich tle slabiutko. Co z tego, ze np Rb9 przebiegnie 12km? Po pierwsze zapytac wypada czy bylo to glownie bieganie obronne czy w ofensywie... Na marginesie, jestem b.rozczarowany nasza druga linia. W teorii bardzo konkretni zawodnicy, jedna z najsliniejszych linii w calej lidze (top3?): Zhukov, Vukan, Basha, Wojo, Mak, Kuba, a w praktyce nie jestesmy w stanie poki co powalczyc o dominacje w srodku pola, przytrzymac tam pilki. Dlaczego? A mecz z Arka? Bardzo prosty. Arka rzuci WSZYSTKO na murawe, bedzie zapierniczac. Jesli my nie rzucimy tego samego to bedzie KOLEJNA porazka w Gdyni.

44            -9
~~~Lando
TSW
Tylko zwycięstwo, Wisełko tylko zwycięstwo... Mamy bardzo dużą szansę na wygraną, arka jest słabiutka... Później już tylko runda finałowa, dwa najważniejsze mecze właśnie z arką i koroną mamy u siebie i to z kibicami... Zawsze te 8000 głów poniesie Wisełke do boju...

22            -6
~~~Lando
TSW
Bardzo ważny mecz... Musimy wygrać z Arką i to pasowałoby np. 2-0 czy 2-1, aby mieć lepszy bilans meczy z Gdynianami, u siebie przegraliśmy 0-1... To ważne, bo Arkę praktycznie będziemy mieli z głowy, 9 punktów przewagi to dużo... Korona gra ciężki mecz z Lechem, więc też liczę że przegrają... Mamy dużą szansę na odskoczenie, więc ją wykorzystajmy!!

22            -8
MISIEK_BIS
Akcje
Za walkę z Rakowem - kupiłem akcje. Trochę jeszcze zostało. 18 w czwartek jest Walne. Ale może po czwartku może jeszcze przedłużyć subskrypcję? Nawet 50 udziałów w rozproszonym akcjonariacie pozwala kontrolować głównym właścicielom spółkę. Zachęcałam posiadaczy akcji (nawet jednej) do zrejestrowania się i głosowania na walnym - szczególnie nad absolutoriom niektórych członków byłej Rady Nadzorczej.

10            -7
~~~Mateusz. M.
Bieganie
Bieganie bieganiem. Nasi robią kilometry ale trzeba zapytać dlaczego? Bo nie mają piłki, latają za nią i starają się ją odzyskiwać. To mankament naszej gry, bo jak wiadomo tylko ten musi się na biegać kto piłkę chce odzyskać. Ten kto ma piłkę to nią rozgrywa i stwarza zagrożenie. Za dużo mamy strat w środku boiska i blisko naszej 16-i. Niepotrzebne kiwki i to co doprowadza mnie do szału to podawanie piłki po ziemi że skrzydła na skrzytlo po całej szerokości boiska. Takie coś stwarza zagrożenie, że przeciwnik orzetni podanie i ma otwarta drogę do bramki. Wiele takich akcji w naszym wykonaniu widziałem i tego trzeba unikać. Podsumowując, masa zrobionych kilometrów bez sensu, bez piłki i stracone siły, co odbija się na wynikach.

9            -11
~~~Kibic z Polski
Wygramy
Trzeba tym leszczykom z Gdyni wbić 3 gole ! Wystarczy presingu i jest po Arce. Ten zespół piłkarsko to I liga . Wyjść ,wygrać i zapomnieć.

15            -5
szymasss
@Lando
To bez znaczenia. Na koniec sezonu przy równej liczbie punktów liczy się kto był wyżej po sezonie zasadniczym. Takze po meczu w Gdyni tak czy owak będziemy mieli ten wirtualny punkt więcej od zespołów które obecnie są w strefie spadkowej. I niestety analogicznie punkt mniej od zespołów nad nami.

9            -5
~~~Andrzej
Spokojnie wygramy
Na luzie. 0:3 dla Białej Gwiazdy.

6            -10
~~~Janko Buszewski
Duży optymizm....widzę
wsród bywalców forum.Dobrze,bo optymizm to ważna rzecz,ale wieszczenie grubo przed meczem ,że na luziku będzie 0-3....to moim zdaniem mocna szarża.Wierzę w nasz zespół,ale aż takim optymistą to nie jestem.To będzie ciężki i podejrzewam brzydki mecz a z tarczą wyjdzie z niego zespół, który poczyni mniej błędów.Celowo nie napisałem,że skuteczniejszy,bo tak oni jak i my mamy drużyny grający słaby i brzydki futbol.Wystarczy wspomniec sytuacje z ostatniej kolejki, gdy mając przed soba tylko bramkarza Boguś wbiega w pole karne zdecydowanie zbyt szybko nie czując zupełnie rytmu akcji,Bury zas dogrywa koledze piłkę za plecy,na chaos,bez precyzji,na złej wysokości,Kuba w pierwszej częsci meczu dośrodkowuje jakby robił to pierwszy raz w zyciu,przeciąga wrzutki,robi je zbyt mocno,zbyt wysoko,obrona zle sie ustawia,mamy dziury między formacjami wielkości kilkunastu metrów.Na ironię zakrawa ostatnia akcja częstochowian,gdy facet biegnie sam z piłka przez całe boisko i spokojnie dogrywa w 16-tkę swojemu partnerowi.Dobrze,że ten po przyjęciu zamiast isc do lewej i uderzyć,sciągnął do prawej,do środka,gdzie było gęsto i Klemenz zdołał wsadzic noge.Gdyby Brown był nieco tylko skuteczniejszy,byłoby 3-2 ale w drugą stronę.Potem na konfie trener mówi,że pokazaliśmy charakter.jaja jakies...!Mecz był dla nas mega-fartowny, ale na takie regularne powtórki to ja bym raczej nie liczył.Albo pokażemy autentyczny charakter,zagramy skutecznie ,mądrze i fizycznie albo....dzis w Gdynii bedziemy miec spory problem.Oni nie maja jakiegos szczególnie mocnego składu,ale maja dobrego bramkarza (Steinbors) i niezłego napastnika(Vejinović).My mamy kiepskiego bramkarza a napastnika w ogóle nie posiadamy.Poza tym gramy mizerię w obronie a po trzech spotkaniach,mamy na koncie "dziewiątkę " w sieci.3 gole na mecz.Niezła średnia....!Przez tydzien zespól nie ma prawa radykalnie się zmienić,dlatego nie liczę na jakąś wirtuozerię,ale liczę na mecz ,w którym to będziemy go miec pod kontrola,nie tracąc gola w 40 jego sekundzie ,zagramy poprawnie w obronie i środku pola ( bardzo dużą stratą jest brak Bashy),nie tworzac sami sobie problemów pod własną bramka,a zdobędziemy przynajmniej o jednego gola więcej ,od zespołu chłopca "od tatusia menagera" co pozwoli nam nabrac głębiej powietrza a w konsekwencji spusci z ligi,tę niezbyt lubiana na R22 nadmorską drużynę.Mądzrejsi bedziemy zaraz przed 20,ale miejmy nadzieje,że ten wieczór upłynie nam w spokojnej pomeczowej atmosferze a nowy tydzień pracy zaczniemy ze spokojem i optymizmem,jesli chodzi o zespół, któremu to bezdyskusyjnie kibicujemy.

8            -5
~~~Slafkoo
Nie w temacie
Kostal odchodzi z Jagielloni myślę, że warto się nim zainteresować, u nas grał bardzo dobrze i jest młody

9            -7
~~~Guruli76
Skowron przestam juz pier.........c
Skowron obudz sie powinnismy przegrac z Rakowem nie zasluzylismy nawet na 1 punkt mielismy fure szczescia i farta na 3-2 .Zejdz chlopie na ziemie bo z Ara bedzie bardzo ciezko po tym jak sie ruszamy na boisku w ostatnich 3 meczach.

6            -9
~~~Rzeszowia k
Drukarnia warszafska
Cała pierwsza połowa to nieustanny wydruk. Co nasi odbiorą piłkę, to sędzia Jakubik odgwizduje przewinienie. Jak nasi mają okazję na szybki atak, to sędzia odgwizduje faul na naszą korzyść, z którego jednak nie ma żadnej korzyści, bo daje tylko czas piłkarzom Arki na wycofanie się i przegrupowanie. Jak piłkarz Arki trafia wyprostowaną nogą w piszczel Kuveljicia, to sędzia daje żółtą kartkę zamiast czerwonej - czerwoną dałby pewnie tylko wtedy, gdyby arkowiec złamał naszemu nogę na pół, a i to po konsultacji z VARem. A co do VARu - szkoda słów. Telewizja zatrzymała kadr w ten sposób, żeby piłka nie wyszła za linię - trudno. Sędzia Stefański też musi mieć jakąś pomoc. Ale gdzie był VAR przy ataku wyprostowaną nogą w piszczel naszego gracza? W VARszafce?

4            -6