Ten serial zrobił się już nieznośny! W końcu wygrajcie! Przed nami Wisła kontra Wisła

Miłośnikom seriali tłumaczyć tego nie trzeba, wszak wiedzą oni doskonale, że te budowane są często od "pilota", a gdy ten przypadnie widowni do gustu, oglądają oni z lubością kolejne "wciągające" odcinki. Sezon 2020/2021 w wykonaniu podopiecznych Artura Skowronka wygląda właśnie w ten sposób, problem jednak w tym, że już po "pilocie" aktorzy i reżyser zasłużyli na "Złote Maliny", a w trzech kolejnych odcinkach wcale nie było dużo lepiej. Czas więc najwyższy przerwać tę spiralę bylejakości, tym bardziej, że kolejne odcinki nie zapowiadają się najciekawiej.
We wspomnianym pilocie niemal wszyscy jego aktorzy pomylili swoje role. Poplątali mówione kwestie, pojawiali się na ekranie w nieodpowiedniej kolejności, a na sam koniec zawaliła się na nich scena. Na szczęście dla całej kiepskiej aktorskiej ferajny - "pilot" pokazywany był wyłącznie "na żywo", więc mało kto go oglądał, a wielu z zainteresowanych zobaczyło jedynie kompromitujący wynik.
Trzy pierwsze odcinki już właściwej batalii o widza zobaczyć mógł już jednak każdy i nie ma się co oszukiwać - przyzwyczajeni do zupełnie innej jakości fani tej wytwórni filmowej raczej skłonni są rzucać pomidorami, niż wystawiać w recenzjach kciuki w górę. Bo choć tych blisko było w trzecim odcinku, to na sam jego koniec - zamiast jak to bywa w chętnie oglądanych produkcjach - w finale pokazać scenę, przez którą od razu chce się "odpalić" kolejną część, to znów doszło do zbiorowej "aktorsko-reżyserskiej" katastrofy...
A już tak całkiem na serio i bez zbędnych porównań - taką postawą, jaką oglądamy dotychczas - zaufania kibiców wiślacy nie odzyskają. Czas dla wszystkich wciąż jest bowiem trudny, co sprawia, że kluby piłkarskie wręcz muszą zaciskać pasa i sytuacja ta potrwa nie wiadomo jak długo. Tym bardziej wypada więc oczekiwać od piłkarzy odpowiedzialności, której wciąż nie widać u naszych zawodników. Oczywiście nie twierdzimy, że "nie chcą", ale ich zawód polega na takim przygotowaniu się do meczu, aby wyjść na niego i go wygrać. A tak się składa, że od ostatniego zwycięstwa zespołu "Białej Gwiazdy" mija właśnie 82 długie dni - i choć zgadza się, że w tzw. międzyczasie mieliśmy ligową przerwę, to warto przypomnieć, że między sezonami 2019/2020, a 2020/2021 - była ona rekordowo krótka.
Dziś o poprawę tego stanu przyjdzie się wiślakom zmierzyć z Wisłą Płock, która po trzech kolejkach ma na swoim koncie dwa punkty. Te zespół trenera Radosława Sobolewskiego wywalczył charakterem, bo grając "do końca" doprowadził do wyrównania w potyczkach ze Stalą Mielec u siebie oraz z Lechem Poznań na wyjeździe. Przed tygodniem "Nafciarze" wprawdzie przegrali, ale porażka 0-1 na własnym stadionie z Legią - wielkiego wstydu nie przyniosła, bo ekipa z Płocka i w tym spotkaniu była bliska remisu.
Przyznajemy jednocześnie otwarcie, że dziś podział punktów dla "Białej Gwiazdy" to nie tylko przedłużenie już i tak napiętego licznika meczów bez zwycięstwa, ale również czekająca nas wizja kolejnych spotkań, w których o wygraną będzie jeszcze trudniej. Za tydzień wiślaków czeka bowiem wyjazd do aktualnie liderującego Górnika Zabrze, gdzie o punkty będzie jeszcze trudniej.
Na szczęście trener Skowronek nie ma pecha swojego poprzednika, bo aktualnie w naszej drużynie nie ma problemów zdrowotnych, a tych pozbył się choćby pauzujący przed tygodniem Jakub Błaszczykowski. I tak się składa, że jeśli "Kuba" dziś zagra - będzie to jego setny występ w wiślackich barwach! Choćby dla samego tego faktu warto wykrzesać z siebie większe pokłady jakości i motywacji. Na co w grze piłkarzy Wisły Kraków mocno dziś liczymy!
Wisła Kraków
Wisła Płock
Stadion Miejski im. Henryka Reymana, Kraków.
Sędziuje: Daniel Stefański (Bydgoszcz).
Transmisja TV: Canal+ Sport HD, Canal+ 4K UHD, Canal+ Sport 3 HD.
:
» Wisła Kraków zmierzyła się dotychczas w oficjalnych meczach z Wisłą Płock 36 razy. 20 spotkań wygrała, 9 zremisowała oraz 7 przegrała. Bilans bramek to: 75-38.
» W meczach poprzedniego sezonu przegraliśmy z Wisłą w Płocku 1-2 oraz zremisowaliśmy 2-2 i wygraliśmy 1-0 w Krakowie.
» Zawodnicy nieobecni:
→ Daniel Hoyo-Kowalski (kontuzja),
→ Michal Frydrych (poza kadrą).
» Wiślackie akcenty w zespole rywala:
→ w aktualnej kadrze Wisły Płock znajduje się jeden były piłkarz Wisły Kraków. Jest to Alan Uryga (dla naszego klubu 100 meczów).
→ trenerem "Nafciarzy" jest nasz były piłkarz i szkoleniowiec - Radosław Sobolewski.
» Przewidywana temperatura w porze meczu to 12°.
Redakcja
Tagi:
Zobacz także:
- « Zapowiedź 4. kolejki PKO Ekstraklasy
- « Polskie kluby w pucharach. Lech i Piast grają dalej
- Siatkarki Wisły zagrają w Krzeszowicach »
- Skład Wisły Kraków w meczu z Wisłą Płock »