Artur Skowronek: - Nigdy się nie poddaję i w tej sytuacji również tego nie zrobię

- Źle weszliśmy w ten mecz. Straciliśmy szybko bramkę po stałym fragmencie gry, na który bardzo mocno się uczulaliśmy. Popełniliśmy błąd przy kryciu i otwarcie tego meczu było pozytywne, ale tylko ze strony przeciwnika. Drugą bramkę również straciliśmy po stałym fragmencie gry. Kolejny błąd w kryciu, który oczywiście rozpędził Wisłę Płock w tym, żeby szukać dalej bramek, bo tak należy zachowywać się w piłce - mówił po wysokiej porażce z Wisłą Płock, bo aż 0-3, trener zespołu Wisły Kraków, Artur Skowronek.
- W drugiej połowie chcieliśmy zmianami odmienić obraz naszej gry. Przede wszystkim chcieliśmy wreszcie złapać płynność, wyrzucić z naszej gry niewymuszone straty, zagrać to co trenowaliśmy i to co sobie założyliśmy na taktykę przeciwnika, ale przy trzeciej bramce był kolejny niewymuszony błąd, który napędził kontratak Wisły Płock, a która zasłużenie dziś wygrała, bo zabrakło nam argumentów z przodu. Nie tworzyliśmy tych sytuacji tak, jak chcieliśmy. Tego pomysłu nie było dziś widać w tym meczu i dlatego tę porażkę należy bardzo mocno przyjąć na klatę i przetrawić - dodał szkoleniowiec.
- Ja w ten zespół bardzo mocno wierzę. Widzimy jak pracujemy w środku na to, żeby ten obraz gry się zmienił, żeby ci piłkarze wyglądali lepiej, rozwijali się, złapali między sobą chemię i stworzyli zespół. Nigdy się nie poddaję i w tej sytuacji również tego nie zrobię. W życiu zawsze walczyłem i nie inaczej będzie teraz. To, że zawsze walczyłem dostrzegli też właściciele tego klubu i dlatego zostałem trenerem tak fantastycznego i wielkiego klubu. Przed chwilą zrobiliśmy bardzo dużą sprawę, bo Wisła była w bardzo trudnej sytuacji i razem utrzymaliśmy ją w Ekstraklasie. Oczywiście to był plan, który trzeba było zrealizować. Jest nowe rozdanie, nowy sezon i ten zespół jest w przebudowie. Nie powiem, że potrzeba czasu, bo jego w piłce nigdy nie ma, ale na pewno jest plan na tę drużynę i tylko poprzez ciężką pracę można go zrealizować. Czy dostanę na to czas - nie wiem, ale wiem, że zrobiliśmy sporo bałaganu z tą drużyną i wierzę, że go z tą drużyną posprzątam - mówił ponadto Skowronek.
- Na co dzień nic nie mogę zarzucić tym piłkarzom. Oni bardzo chcą. Oni chcą wygrywać, iść do przodu, są bardzo mocno świadomi w jakim klubie jesteśmy i musimy sobie radzić z presją. Nie inaczej jest ze sztabem szkoleniowym. Ta drużyna dziś wyglądała słabo, bo też nie daliśmy sobie rady z presją. Dlatego ta gra nie była tak płynna i to są rzeczy, które można skorygować - uważa opiekun zespołu.
Na zakończenie Skowronek został zapytany o komentarz do okrzyków w jego kierunku z trybun stadionu.
- Trudno żeby tego nie słyszeć. Ja tych kibiców szanuję, dlatego że pomimo tego, że ta gra wyglądała słabo, że przegraliśmy wysoko u siebie, to oni cały czas dopingowali drużynę. I też dzięki nim ten klub jest wielki. Słyszała to też moja rodzina, dlatego też za chwilę idę do domu i dam im dużo wsparcia, dam im bardzo dużo energii, bo tego bardzo potrzebują. Nieprzespana noc, bo dużo przemyśleń przede mną po to, żeby jutro wrócić do roboty i zmienić ten obraz - zakończył trener.
Redakcja
Tagi:
Zobacz także:
- « Nieudany jubileusz Jakuba Błaszczykowskiego
- « Kompromitacja... Wisła Kraków - Wisła Płock 0-3
- « Oceń grę wiślaków (i nie tylko) w meczu z Wisłą Płock
- « Wawelskie Smoki przegrywają z Górnikiem
- Statystyki meczu: Wisła Kraków - Wisła Płock »
- Radosław Sobolewski: - Trafiliśmy do głów naszych podopiecznych »
- Druga porażka Wawelskich Smoków we Wrocławiu »
- Debiut Damiana Pawłowskiego w Stali »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Podsumowanie 30. kolejki Betclic I Ligi
- « W Niecieczy na remis. Bruk-Bet Termalica - Wisła 2-2
- « Ranking frekwencji I ligi po 30 kolejkach
- « Sytuacja kadrowa Wisły przed meczem z Bruk-Betem Termaliką
- « Wisła gra z Bruk-Betem Termaliką! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « Mariusz Jop przed meczem z Bruk-Betem Termaliką: - Jesteśmy w stanie wygrać z każdym zespołem w tej lidze