Czwartek, 22 lipca 2021 r.

Polskie kluby w pucharach. Wygrane Legii i Śląska, remisy Rakowa i Pogoni

Sześć kolejnych zwycięstw polskich drużyn w europejskich pucharach latem 2021 roku - to mimo faktu, że rywale nie byli z najwyższej półki, wynik godny odnotowania. Po komplecie dotychczasowych wygranych Legii i Śląska passę tę przerwały już jednak Raków oraz Pogoń.

Legia Warszawa - Flora Tallinn 2-1 (1-0)
1-0 Bartosz Kapustka (3.)
1-1 Rauno Sappinen (53.)
2-1 Rafael Lopes (90.)
Bardzo blisko było niespodzianki w rywalizacji legionistów z drużyną z Estonii. Bo choć zaczęła się ona dla gospodarzy kapitalnie, wszak od szybko zdobytej bramki, tak kolejne minuty to była już gra zdecydowanie wyrównana. A jeśli już "ze wskazaniem", to na piłkarzy Flory! Ci na początku drugiej połowy zasłużenie i po ładnej akcji wyrównali, ale wyniku nie utrzymali. A ten stawia Legię w tej samej roli, co przed tym spotkaniem, a więc jako faworyta.

Ararat Erewan - Śląsk Wrocław 2-4 (0-1)
0-1 Wojciech Golla 20.)
1-1 Juan Bravo 49.)
1-2 Fabian Piasecki 50.)
1-3 Róbert Pich 70.)
2-3 Razmik Hakobjan 84.)
2-4 Róbert Pich 90.)
Niezłe strzelanie urządzili sobie piłkarze Śląska w Erewaniu i można chyba śmiało stwierdzić, że po wyjazdowej wygranej wrocławianie mogą szykować się do III rundy kwalifikacyjnej. W niej zagrają z lepszym zespołem bułgarsko-izraelskiej pary: Arda Kyrdżali - Hapoel Beer Szewa.

Sūduva Marijampolė - Raków Częstochowa 0-0
Bardzo przeciętnie, by nie powiedzieć - słabo - wypadł pucharowy debiut zespołu z Częstochowy, który przerwał zwycięską passę naszych drużyn w bieżącej edycji europejskich zmagań. Wprawdzie to częstochowianie mieli lepsze okazje do zdobycia bramki, ale żadnej nie wykorzystali.

Pogoń Szczecin - NK Osijek 0-0
Przynajmniej "na papierze" to właśnie szczecinianie mieli najtrudniejszego rywala w II rundzie kwalifikacyjnej europejskich rozgrywek i po wyrównanym boju z Chorwatami postawili się w najtrudniejszej pozycji ze wszystkich polskich drużyn. Aby awansować w wyjazdowym rewanżu będą musieli bowiem wygrać. Na pewno warto dodać, że w spotkaniu tym swój debiut w zespole ze Szczecina zaliczył nasz były zawodnik - Jean Carlos Silva.


 Redakcja

Tagi:


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »


19    Komentarze:

~~~Jarek
Polskie ekipy
Brawo Flora grali jak równy z równym , zasłużyli na remis , zakupiony szprot warszawski z meczu na mecz coraz gorzej, mam nadzieję że Wolski Furmanem pokażą klasę i zgarną komplet punktów na inaugurację.

48            -30
~~~Kibic z Polski
Flora
Flora wcale taką słaba nie jest. To niemal reprezentacja Estonii ....... Legii nie szło bo Flora postawiła na kontratak, zagęsciła tyly........W rewanżu Flora musi ruszyć do przodu a wtedy Emreli będzie miał więcej miejsca.......

38            -13
~~~WisłaNaZa wsze
Niezbyt dobry
mecz Legii. W ogóle się zastanawiam, jakim cudem mistrz Polski może mieć taką obronę...aż mi się przypomina Wisła, która przed eliminacjami LM sprzedała 3/4 obrony. Legia porostu nikogo wartościowego nie kupiła. W Estonii czeka ich ciężki mecz. Mimo wszystko życzę awansu, liga może być bardziej ciekawa. Już Lech pokazał, jak umie grać na dwóch frontach.

47            -15
~~~Bartek
Puchary
To pokazuje jak słaba jest Nasza Wisła. To już 10 lat bez pucharów! Czas to zmienić i wracać tam gdzie miejsce Wisły Kraków. W tym sezonie tylko sukcesy!!

55            -13
~~~tom88
Emocje?
Mnie tam żadne emocje nie czekają, nie widzę żadnego powodu aby kibicować którejkolwiek z tych drużyn

37            -15
~~~Kibol z Reymonta
Roginic z Podbeskidzia
w Wiśle? Jeśli to prawda to już lepiej zgaście światło i przestańcie bawić się w poważny futbol.

38            -35
~~~stary zgred
Mistrz Polski
Mistrz Polski w meczu z mistrzem Estonii może stracić bramkę z kontry. Mistrz Polski w meczu z mistrzem Estonii, może za......walić nawet 5 "setek" pod bramką przeciwnika. Mistrz Polski (40 milionów ludności, budżet klubu 10 razy większy od przeciwnika) w meczu z mistrzem Estonii (1 milion ludności, budżet klubu 10 razy mniejszy), nie może długimi okresami nie panować nad środkiem pola, nie panować nad sytuacją na boisku. Biedna ta nasza liga. I nie o pieniądze mi chodzi.

34            -5
~~~Mecenas19 06
Puchary
Jak się czasy zmieniają...widzę że wiekszość życzy ległej awansu...hmm ja nie potrafię. Kibicuję Florze !

45            -38
~~~EmigranTS
Spokojnie Bartek
Ta Drużyna potrzebuje spokoju,zaufania i wsparcia a według mnie za jakiś czas będziemy dumni z Naszej drużyny .W końcu mamy klub który jest sensownie poukładany ,struktury Naszego klubu nigdy w 115 letniej historii nie były tak dobrze zorganizowane .Akademia ,Dyrektor sportowy,Trener i jego sztab i w końcu transfery które były na czas przeprowadzone ,poważni sponsorzy i grupa Soccios to wszystko powoduje że jest ogromna radość i nadzieja na lepsze jutro .Oczywiście istnieją pewne kwestie które nie są lub nie mogły być zrealizowane np brak konkurencji w ataku i pewnie nie wszystkie transfery wypala i dlatego potrzebny jest czas i cierpliwość aby można spokojnie dokonywać korekt po rundzie czy sezonie . Ten nie popełnia błędów kto nic nie robi

30            -10
~~~Diogenes2 2
Cesio M.
Takie z niego trenejro... Gdyby Flora grala w lidze polskiej, cwks nie zdobylby mistrza, no ale gra kto gra, zakompleksione ekipy ze slabymi rodzimymi trenerami

23            -11
~~~Arkan
napastnik
Rauno Sappinen ciekawy atakujący czemu u nas nikt się nad nim nie zastanowi podejrzewam że mielibyśmy szansę go ściągnąć

36            -12
GrzegorzS
A dzisiaj będzie jeszczie ciekawiej w tych pucharach
są trzy szanse na porażkę lub wywalczony remis. Jak tu ostatnio pisałem o tym to jarzyło do obrońców potęgi naszej piłki klubowej. Myślę, że tak jak napisałem wcześniej gdy Lewandowski i inni Polacy grający w ligach obcych zaczną grać w tych pucharach to w nich już nie będzie żadnej z polskich drużyn klubowych. Jak to zmienić nie pozbywać się z ligi gwiazd a przede wszystkim Polaków. Droga do tego jest prosta bardzo prosta podpisywać z zawodnikami 5 letnie kontrakty i dawać wówczas ceny wręcz zaporowe jak zagraniczne kluby będą musiały wydać na grajka z Polski 2 do 5 milionów euro to skończy się wykupywanie na pniu za bezcen naszych zawodników. Zresztą najwyższy czas by wypracować model kontraktów dla 16/18 latków, które zabezpieczały by kluby przed wykupem na pniu zdolnych Polaków. Jak to zrobić od tego PZPN zatrudnia tłumy prawników i najwyższa pora by to zrobić.

15            -21
GrzegorzS
Ps.
jak to zrobić. Propozycje: 1. Zawodnicy do 18 roku nie mogą, ani w ich imieniu nie można podpisywać umów z piłkarskimi menegerami; 2. Takich umuwów w ich imieniu nie mogą też podpisywać ich rodzice czy inni pełnomocnicy; 3. Zawodnicy w wieku lat 17 jeśli chcą grać w ligach państwowym muszą mieć podpisane z klubami macierzystymi formalne minimum 5 letnie kontrakty zawierające określone sumy odstępnego.

9            -28
~~~Dopinguja cyNiePiknik
Mam nadzieję że z tym Roginiciem to kaczka dziennikarska
Dwa gole w ubiegłym sezonie... Łącznie 11 w chyba 68 meczach... Szkoda pieniędzy, Panowie szanujmy się bo nikt nas nie będzie szanował. Lepiej już Kmiecika wpuścić

34            -8
~~~Wiesiek z Kobylina
ZAMIAST ROGINICA WEŹMY BILIŃSKIEGO
Chodzą słuchy, że nasz klub chce pozyskać za 200 lub 300 tysięcy ojro niejakiego Marko Roginicia z Podbeskidzia. Zamiast niego wolałbym wyciągnąć z zespołu Górali Kamila Bilińskiego. Ten drugi gwarantuje przynajmniej więcej goli jeśli spojrzeć na jego statystyki z ostatniego niezbyt udanego dla Podbeskidzia sezonu. Jeśli jednak nasi włodarze wezmą Roginicia to jest wielce prawdopodobne, że będzie to transferowy niewypał i oczywiście kasa wyrzucona w błoto.

20            -9
~~~Robert
Ts
Tylko WISŁA reszta się nie liczy

20            -11
GrzegorzS
Ta weźmy Bilińskiego, tylko taka drobna uwaga Biliński to zawodnik
mało pasujący do naszego nowego stylu grania. My musimy utrzymywać się przy piłce atakować pozycyjnie a potrzebujemy takiego napastnika a nie napastnika pod kontrę. I dlatego klub jak rozumiem zabiega o jego partnera Roginicia. W Wiśle już jest zawodnik w typie Bilińskiego czyli skuteczny w wykańczaniu akcji Kliment, teraz szukamy 9 zdolnej grac tez na pozycji nr 10 lub 11 czyli napastnika umiejącego przyjąć, rozegrać, wymienić piłkę z partnerami w ataku i pomocy. Ustawiamy skład nadal z duża wymiennością w linii ataku pod 1-4-3-3 a nie pod 1-4-4-2. Inna sprawa, że personalnie spokojnie możemy grać też dwójka defensywnych pomocników w układzie 1-4-2-3-1 a i z grą z trójka w obronie i wahadłami na skrzydłach trener tez nie powinien mieć problemu, bo po dojściu do zdrowia i formy Urygi i Mehremicia. Biliński nie jest chyba typem napastnika jakiego Wisła potrzebuje. Proponuję tez zwrócić uwagę, że Roginić w Podbeskidziu sprawdzał się, gdy w pierwszej lidze zespół ten grał wysoko, gdy drużyna ta weszła do ekstraklasy ze względu na słabość drugiej linii, która nie potrafiła sobie poradzić z szybkością grania na wyższym poziomie ligowym po prostu nie dostawał podań a i Podbeskidzie przeszło na grę jednym napastnikiem. Wydaje się, że Wisła w drugiej linii ma lepszych piłkarzy, któzy będa w stanie wykreować napastnikowi lub napastnikom więcej sytuacji.

10            -11
~~~Dopinguja cyNiePiknik
GrzegorzS
Zgadzam się z Tobą że przy ustawieniu z jednym wysuniętym napastnikiem, czy to 451 czy 433 czy innym to ten środkowy ma wiele zadań typu gra na ścianę, przytrzymanie, odegranie, walka. Jak kiedyś Ondrasek czy ostatnio Forbes. Natomiast przy całej tej grze napastnik ma tez albo przede wszystkim strzelać bramki. Kuzimski, Piasecki w I-szej lidze byli królami strzelców i grali takie role właśnie, później w Eklapie aż tyle nie nastrzelali ale i tak było to sporo więcej bramek niż ten ogór z Podbeskidzia, tym bardziej że on nawet w I-szej lidze nie zbliżył się do ich osiągnięć. Nie rozumiem po co taki facet w Wiśle, ani nie jest młody, ani bramkostrzelny, ani rokujący, więc po co?!

8            -5
~~~Jarek
Polskie ekipy
Uciekła od kompromitacji poLegła , to skompromitował się Raków, Pogoń zagrała solidnie. Na razie w rankingu wypracowali lekką przewagę nad Słowakami i Białorusinami. Przy trzech wygranych w rewanżach, tak liczę, miniemy Azerów a Kazachów dojdziemy na niewielki ułamek punktowy bo ich kluby jak Astana i Ałmaty mają ciężkie wyjazdy na Aris i Crvene a u siebie pozostałe dwa goszczą Steua i Hajduk.

7            -6