Czerwona kartka zaszkodziła, a nie pomogła. Wisła - Raków 1-2

Wisła Kraków po zwycięstwie na inaugurację i remisie w drugim meczu sezonu - w swoim trzecim doznała pierwszej porażki. I to na własne życzenie! Do przerwy prowadziliśmy bowiem z Rakowem 1-0, a od początku drugiej połowy nasz rywal grał w "dziesiątkę" - po czerwonej kartce... I ta przeszkodziła chyba wiślakom. Grając w przewadze straciliśmy bowiem aż dwa gole i przegraliśmy 1-2!
Spotkanie z pucharowiczem z Częstochowy rozpoczęło się od zdecydowanej przewagi przyjezdnych, którzy zjawili się pod Wawelem w niemalże najlepszym możliwym składzie, bo jedynie w obsadzie bramki trener Marek Papuszun postawił na debiutanta.
A co do początkowej przewagi Rakowa, to szybko - bo już w 2. minucie - przed swoją szansą stanął Ivi López, ale uderzył zbyt lekko, aby zaskoczyć Mikołaja Biegańskiego. Tego postraszyć próbowali też w trzyminutowych odstępach Žarko Udovičić oraz Mateusz Wdowiak, ale pierwszy pomylił się nieznacznie, a uderzenie tego drugiego spokojnie wyłapał nasz bramkarz.
"Biała Gwiazda" na przewagę gości odpowiedziała w minucie 13., ale strzał sprzed pola karnego Jana Klimenta - Kacper Trelowski sparował na słupek! Piłka przetoczyła się jeszcze wzdłuż linii bramkowej i choć dopadł do niej Nikola Kuveljić, to... obił drugi! Wciąż było więc 0-0.
Kolejne okazje należały wprawdzie znów do gości, bo zablokowany strzał oddał choćby Sebastian Musiolik, a w 21. minucie odważnym wyjściem Udovičicia - w sytuacji sam na sam - kapitalnie powstrzymał Biegański, ale emocje dopiero miały nadejść.
W 24. minucie wiślacy wyszli bowiem z błyskawicznym kontratakiem. Kliment odszukał podaniem Yawa Yeboaha, a ten nie dał się nikomu powstrzymać. Ruszył po skrzydle, po czym zeszedł do środka i pięknym technicznym uderzeniem - zmieścił piłkę "po długim". I "Biała Gwiazda" prowadziła z Rakowem 1-0!
I co też ważne - podopieczni trenera Adriána Guľi poszli za ciosem. Z dystansu dwukrotnie próbował Aschraf El Mahdioui, a swoją okazję po akcji Kuveljicia mógł też mieć w 29. minucie Mateusz Młyński. Zabrakło mu niewiele, aby "zabrać" się z piłką.
I choć zaraz potem El Mahdioui się z kolei nie popisał, bo stracił piłkę na rzecz Marcina Cebuli, to ofiarnie wrócił do defensywy i ją odzyskał. Z kolei w 33. minucie serca kibiców Wisły mogły się na chwilę zatrzymać, bo po zbyt krótkim zagraniu głową Michala Frydrycha z naszym bramkarzem wydawało się, że zderzył się Musiolik, ale ostatecznie kontaktu nie było i zamiast "jedenastki" Raków miał tylko rzut rożny.
W 41. minucie ładnie strzał oddał jeszcze Kliment, ale obił nogi Frana Tudora. I choć w końcówce pierwszej połowy inicjatywa znów należała do przyjezdnych, to do szatni obydwie drużyny zeszły przy stanie 1-0 dla Wisły.
Druga część meczu zaczęła się dla Rakowa bardzo źle, bo po faulu bez piłki na Michale Škvarce czerwoną kartkę - po analizie wideo - obejrzał Giánnis Papanikoláou. A to oznaczało, że wiślacy mieli na około 40 minut przed końcem spotkania nie tylko prowadzenie, ale i przewagę w polu.
I szybko powinniśmy to wykorzystać, ale w 54. minucie po dobrej sytuacji strzał Klimenta dobrze obronił Trelowski. To powinno być już jednak 2-0...
A że nie wykorzystane okazję się mszczą, więc od 61. minuty było 1-1. Z dystansu kapitalnie w samo okienko huknął Cebula i trzeba było walczyć o kolejnego gola.
Tyle tylko, że bramka dla Rakowa wpłynęła motywująco zdecydowanie lepiej na przyjezdnych, niż na wiślaków, bo choć trafienie mógł mieć na swoim koncie w 63. minucie Kliment, bo dobrze doszedł do podania ze skrzydła, to uderzył tylko czubkiem buta i piłka nie nabrała odpowiedniej precyzji. Groźniejsze okazje mieli natomiast piłkarze Rakowa, jak choćby w 67. minucie, gdy niewiele do szczęścia zabrakło Lópezowi, którego nikt nie zablokował, a Hiszpan oddał nieznacznie niecelne uderzenie. Choćby takiego po kolejnych dwóch minutach i dograniu górą od Dora Hugiego nie udało się wykonać Klimentowi, bo piłka przeleciała nad jego głową.
W 79. minucie było już natomiast 1-2. Po niepotrzebnym faulu Hugiego z rzutu wolnego piłkę wrzucił López, nogę dołożył jak należy Vladislavs Gutkovskis, a to oznaczało, że przegrywaliśmy!
Wisła odpowiedziała wprawdzie celnym, ale jednak zbyt lekkim strzałem Hugiego w 82. minucie, aby ten mógł postraszyć młodego bramkarza Rakowa, a co gorsze na kolejne akcje nie było nas stać. Z kolei w 89. minucie znów pokazać musiał się Biegański, broniąc na rzut rożny uderzenie z rzutu wolnego Lópeza. W doliczonym czasie gry celnie, ale też zbyt lekko strzelał jeszcze Škvarka i sędzia zakończył mecz.
I po nim jesteśmy zdecydowanie w złych nastrojach, bo gdy przyszło nam grać w przewadze jednego zawodnika chyba mało kto spodziewał się, że "Biała Gwiazda" może ten mecz... przegrać, a tak się właśnie stało!
1 Wisła Kraków
2 Raków Częstochowa
1-0 Yaw Yeboah (24.)
1-1 Marcin Cebula (61.)
1-2 Vladislavs Gutkovskis (79.)
Wisła Kraków:
Mikołaj BiegańskiKonrad Gruszkowski
(86. Patryk Plewka)
Michal Frydrych
Maciej Sadlok
Matěj Hanousek

(73. Piotr Starzyński)
Aschraf El Mahdioui
Nikola Kuveljić
(86. Hubert Sobol)
Michal Škvarka
Mateusz Młyński
(66. Dor Hugi)
Jan Kliment
(72. Felicio Brown Forbes)
Raków Częstochowa:
Kacper TrelowskiFran Tudor
Andrzej Niewulis
Milan Rundić
Mateusz Wdowiak
(58. Zoran Arsenić)

Marko Poletanović
(74. Dominik Wydra)
Žarko Udovičić
(46. Patryk Kun)
Ivi López


(74. Daniel Szelągowski)



Stadion Miejski im. Henryka Reymana, Kraków.
Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce).
Widzów: 15 317.
Pogoda: 24°.
Foto: Krzysztof Porębski
Redakcja
Tagi:
Zobacz także:
- « Wisła Kraków gra z Rakowem Częstochowa! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « Skład Wisły Kraków w meczu z Rakowem Częstochowa
- « Bilety na mecz z Rakowem dla osób zaszczepionych przeciwko COVID-19
- « Kolejny test dla wiślaków! Dziś gramy z Rakowem
- Oceń grę wiślaków (i nie tylko) w meczu z Rakowem Częstochowa »
- Marek Papszun: - Wykorzystaliśmy problemy Wisły »
- Adrián Guľa: - Jest to trudne do zaakceptowania »
- Bramkowy debiut Piotra Ćwika w Orlętach »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Zwycięstwo w próbie generalnej przed ligą
- « Marko Poletanović ponownie piłkarzem Wisły Kraków
- « Michał Szynkiewicz w Wiśle Kraków
- « Fotogaleria z meczu: Wisła - Hutnik
- « Rezerwy Wisły lepsze od rezerw MFK Karviná
- « Pomoc dla Małgorzaty