Tym razem gramy dalej. Stal - Wisła 1-3

Krakowska Wisła pokonała w spotkaniu 1/32 finału Pucharu Polski drużynę mieleckiej Stali 3-1 i awansowała do kolejnej fazy tych rozgrywek. Bramki dla "Białej Gwiazdy" zdobyli Mateusz Młyński, Serafin Szota oraz Yaw Yeboah.
Po srogim laniu w ostatnim ligowym spotkaniu z Lechem Poznań na potyczkę ze Stalą Mielec w rozgrywkach Pucharu Polski szkoleniowiec "Białej Gwiazdy" Adrián Guľa przeprowadził kilka zmian w wyjściowej "jedenastce". Do podstawowego składu wrócili Mikołaj Biegański i Maciej Sadlok, a w środku boiska Patryka Plewkę zastąpił Gieorgij Żukow. Z kolei na lewym skrzydle od pierwszej minuty zagrał Mateusz Młyński.
Niestety nie zaczęliśmy tego spotkania najlepiej, bo niefrasobliwa gra w pierwszych minutach doprowadziła do groźnych akcji Stali. W 9. minucie meczu łatwo piłkę stracił Aschraf El Mahdioui i na sytuację sam na sam z Mikołajem Biegańskim wyszedł Adrian Szczutowski. Na nasze szczęście piłkę przeniósł nad poprzeczką. Napastnik Stali miał okazję do poprawy już dwie minuty później. Stal mogła wykorzystać bowiem kolejną bierność wiślackiej defensywy, bo w świetnej sytuacji Szczutowski uderzył wprost w dobrze ustawionego Biegańskiego. Po chwili w naszym polu karnym znalazł się Koki Hinokio, ale nieczysto trafił w piłkę. Po fatalnym występie w Poznaniu pierwsze minuty meczu 1/32 finału Pucharu Polski nie napawały więc optymizmem…
Na całe szczęście kolejne należały już tylko do "Białej Gwiazdy". Sporą przewagę udokumentowaliśmy w 20. minucie meczu. Yaw Yeboah przejął piłkę na połowie rywala i świetnie podaniem wypuścił Mateusza Młyńskiego. Skrzydłowy Wisły uderzył fenomenalnie i wyprowadził nas na prowadzenie!
Wisła poszła za ciosem i już cztery minuty później prowadziliśmy 2-0! Dośrodkowanie z lewej strony świetnie w polu karnym zamknął Serafin Szota, który może i nieczysto główkował, ale wystarczyło to, aby zapewnić nam dwubramkowe prowadzenie!
"Biała Gwiazda" na tym nie poprzestała. W 26 minucie Jan Kliment uprzedził niepewnego Kamila Kościelnego i ten zmuszony był faulować Czecha, a tym samym Kliment nie mógł wyjść na pozycję sam na sam z Damianem Primelem. Sędziemu nie pozostało nic innego jak pokazać obrońcy Stali czerwoną kartkę. Świetnie ułożył się nam więc drugi kwadrans meczu!
Do końca pierwszej połowy to Wisła prowadziła grę i spokojnie utrzymywała się przy piłce na połowie rywala. Dobre okazje mieli kolejno Kliment i Młyński, ale albo uderzali w obrońcę, albo, jak w przypadku Młyńskiego, obili poprzeczkę bramki rywala. Pierwszą część meczu skończyliśmy dobrym uderzeniem głową Konrada Gruszkowskiego, ale skutecznie interweniował Primel.
Drugą połowę wiślacy mogli rozpocząć od mocnego uderzenia, ale po dobrej wymianie podań Klimenta z Yeboahem - z dobrej okazji przestrzelił Michal Škvarka. Wiślacy zaraz potem przeprowadzili jeszcze dwie kolejne akcje, ale ani Młyński, ani Kliment nie pokonali Primela. Bliski tego był jeszcze pieczętując godzinę gry Kliment, ale na linii jego strzału głową - stanął obrońca i szansa przepadła. Wisła wciąż była jednak w ataku, ale po kolejnej ładnej akcji Škvarka przestrzelił, a w 65. minucie kapitalny strzał oddał Szota, ale na linii strzału znów stanął obrońca.
I kiedy wydawało się, że Wisła wręcz musi "wcisnąć" trzeciego gola - niepotrzebny faul Yeboha przynosi dla gospodarzy stały fragment gry, a po nim piłkę głową podbija Kliment i pokonuje Biegańskiego. Od 69. minuty było więc już tylko 1-2.
To co Yeboah zepsuł swoim faulem - szybko jednak naprawił. Poszedł bowiem za odbitą przez Primela piłką i sam został sfaulowany. A że działo się to w obrębie "szesnastki", więc po sygnale z VAR-u dostaliśmy trochę w prezencie rzut karny. Z niego nie pomylił się sam poszkodowany i znów mieliśmy dwubramkową przewagę.
W 80. minucie wiślacy znów powinni jednak stracić gola, bo po kolejnym stałym fragmencie gry tuż przed Biegańskim znalazł się Albin Granlund, ale ofiarna interwencja naszego młodego bramkarza uratowała "Białą Gwiazdę".
Do ciekawej sytuacji doszło za to w 84. minucie. Z własnej połowy wyszedł bowiem sam na sam z bramkarzem Kliment, ale okazji nie wykorzystał, bo nie udało mu się skutecznie minąć ofiarnie interweniującego Primela. Sędziowie jednak i tak odgwizdali… spalonego, choć tak jak pomylił się napastnik Wisły, tak pomylił się też asystent sędziego!
W ostatnich minutach zawodów swoje szanse mieli jeszcze Maciej Jankowski dla Stali, ale zabrakło mu niewiele by zmienić tor lotu piłki, a po drugiej stronie Żukow, ale jego strzał efektownie wybronił Primel.
Najważniejsze jest jednak to, że to Wisła zasłużenie awansowała do kolejnej rundy pucharowych zmagań, co udaje nam się po aż trzyletniej przerwie!
1 Stal Mielec
3 Wisła Kraków
0-1 Mateusz Młyński (20.)
0-2 Serafin Szota (24.)
1-2 Jan Klimeent (69. sam.)
1-3 Yaw Yeboah (73. k.)
Stal Mielec:
Damian PrimelKonrad Wrzesiński
(67. Łukasz Seweryn)

Bożidar Czorbadżijski
Marcin Flis
Albin Granlund
Kacper Sadłocha
Maciej Urbańczyk
(46. Grzegorz Tomasiewicz)
Dawid Kort
(77. Konrad Guca)
Koki Hinokio
(63. Maciej Jankowski)
Adrian Szczutowski
(63. Maksymilian Sitek)
Wisła Kraków:
Mikołaj Biegański
(89. Dawid Szot)
Maciej Sadlok

Matěj Hanousek


(74. Dor Hugi)
Aschraf El Mahdioui
(82. Patryk Plewka)
Gieorgij Żukow
Michal Škvarka
(74. Stefan Savić)

(82. Piotr Starzyński)

Stadion MOSiR, Mielec.
Sędzia: Łukasz Szczech (Kobyłka).
Widzów: 1 410.
Pogoda: 10°.
KK, Redakcja
Tagi:
Zobacz także:
- « Gieorgij Żukow w szerokiej kadrze Kazachstanu
- « Wisła gra ze Stalą! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « Skład Wisły Kraków w meczu ze Stalą Mielec
- « Do czterech razy sztuka? Wisła gra dziś mecz pucharowy w Mielcu
- Oceń grę wiślaków (i nie tylko) w meczu ze Stalą Mielec »
- Statystyki meczu: Stal - Wisła »
- Serafin Szota: - Nie ma limitów w naszej drużynie »
- Adam Majewski: - Powinniśmy prowadzić dwa albo trzy do zera »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Jarosław Królewski potwierdza rozmowy z Wojciechem Kwietniem
- « Alexis Trouillet może trafić do Wisły?
- « Alexis Trouillet nie zostanie piłkarzem Wisły Kraków
- « Poważna kontuzja Piotra Starzyńskiego
- « Alexis Trouillet na testach medycznych w Wiśle Kraków
- « Zwycięstwo w próbie generalnej przed ligą