Poniedziałek, 8 listopada 2021 r.

Yaw Yeboah: - Wierzę w swój potencjał

- To był dobry mecz dla całego naszego zespołu. Przyszliśmy tutaj żeby wygrać i właśnie to zrobiliśmy. To jest efekt naszego wysiłku i jestem pod ogromnym wrażeniem tego, czego dokonała nasza drużyna. Cieszę się też, że przyszło tylu kibiców i że mogliśmy się przed nimi zaprezentować. To była świetna gra i gratuluję naszemu zespołowi - mówił po zwycięstwie w meczu derbowym, jeden z jego najważniejszych aktorów, a więc Yaw Yeboah.

- To jest Wisła Kraków, to jeden z najlepszych klubów w Polsce. Mamy świetnych fanów i gramy z sercem. Gramy dla siebie, dla kibiców i po to żeby wygrywać. Jestem szczęśliwy, że mogę tutaj być. Mamy doskonałą drużynę, jednego z najlepszych trenerów. Dla mnie to najlepszy klub, w jakim mogę grać - dodał szczęśliwy wiślak.

- Myślę, że krok po kroku idziemy do przodu, z meczu na mecz, budując swoją formę. Oczywiście to jest piłka i czasami przegrasz, ale dla nas najważniejsze jest, aby iść do przodu, aby się nie poddawać i dawać z siebie wszystko. I ja także robię co tylko mogę dla zespołu. Cały klub mocno mnie wspiera, a Kuba to jedna z najważniejszych dla mnie osób. Doskonale mi doradza i tak samo rozmawia z całym zespołem. To fantastyczne. Na pewno się nie poddamy, bo chcemy zawsze iść do przodu. To cel dla całej naszej drużyny i jest to podejście z jakim wychodzimy na boisko, z jakim wychodzimy na treningi. Jest to dla mnie jeden z najlepszych klubów. Absolutnie dajemy z siebie wszystko dla naszych fanów, dla siebie, bo wierzę w siebie, a także w kolegów z drużyny. Wiem że jesteśmy w stanie zrobić jeszcze więcej i że możemy wygrywać jeszcze więcej spotkań. A potem będzie tylko lepiej - uważa reprezentant Ghany.

Na zakończenie Yeboah został zapytany o styl swojej gry, który nie jest łatwy jak na fizyczną polską ligę.

- Jestem bardzo pewny siebie i w nie jednym dryblingu sobie poradziłem. To jest to w czym jestem, to jest mój potencjał, bo potrafię dryblować i dzięki temu są asysty oraz bramki. Oczywiście polska liga nie jest łatwa, wymaga wysokiej formy, ale choć jestem niższy od wielu piłkarzy, to na boisku sobie radzę. Nie poddaję się, a kiedy dostaję piłkę to jej nie oddam bez walki. Staram się też rozwijać fizycznie, aby nabierać siły i to jest dokładnie to co robię. Jeśli mam być jeszcze lepszy, to muszę grać przeciwko większym od siebie. Idę naprzód, nie osiadam na laurach i wierzę w swój potencjał - zakończył piłkarz Wisły Kraków.


Źródło: Canal+ Sport

 Redakcja

Tagi:


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »


7    Komentarze:

~~~TSwiślak
NIEBIOSA
YEBO dał dziś WIŚLE niebo! I był o niebo lepszy od kumpli i kolesi ze sraksy. AVE YEBO!

82            -5
~~~--Bogus
Brawo Yaw
Graj jak najlepiej, dawaj z siebie max., a wyplyniesz daleko.. Super !

80            -5
~~~Diogenes2 2
Piekne slowa YAW!
Dzieki za ten wieczor! Niezapomniane chwile po 1:0!!

63            -4
~~~Jarek
Yaw
Yaw Yeboah jesteś lepszy od Kalu Uche , treningi z Kun Aguero w Manchesterze City nie poszły na marne , tylko Yaw jak kiwniesz dwóch to zagraj na jeden kontakt , tak wiem , że z Gruszkowskim to nie wychodzi ale sam pięciu nie kiwniesz bo zawsze będzie wślizg , także dwa dryblingi albo kiwka do środka i bomba jak z Podbeskidziem .

46            -19
~~~zwierzyn cki
YEW
I tak to Yew zapisałałeś się w histori klubu na Zawsze bo strzzeliłeś pasiastym ...jeszcze raz DZIĘKI!

54            -3
~~~Janko Buszewski
Nie wiem ile jeszcze
Yaw u nas pogra,nie wiem ile jeszcze strzeli goli ani jak sie jeszcze będzie sportowo prezentował na boisku.Wiem natomiast to,że juz zapisał się w historii naszego Klubu,bo załatwił icków w derbach a to kibice pamiętają przez lata.Nie zapomnę nigdy bramki Clebera w pierwszych minutach meczu wygranego u nas 3 do 0.A Maor Melikson.....!?Melikson zrobił dla nas trochę bramek i punktów a ja,pamietam najbardziej tego gola gdy strzelałać go głową,spuscił z ligi cracovie.No i ten spiewający po meczu tłum i jego "Time to say goodbye". Tak jak wczoraj.Balsam dla duszy i uszu.Nie będę sciemniał,po meczach w Poznaniu i tym ze Śląskiem,kląłem na naszych piłkarzy niczym szewc,ale zawsze mówiłem,ze jesli wygrają derby,odzyskają choc częśc kredytu zaufania,który zaprzepascili.Myslę ,ze nie jestem odosobniony w takim mysleniu!?Ogralismy po raz kolejny tych zaprzanców z drugiej strony Błoń,ale zycie piłkarkie toczy sie dalej i nadal zasada hard-work,winna w tu obowiązywac.Gramy słaby i nieskuteczny futbol,nie mamy indywidualności,stylu i powtarzalności.Ogralismy Legię i icków,ale dostalismy po 5 sztuk od Amiki i Śląska a bilans naszych osiagniec w 5 meczach ( do wczoraj) to 4 porazki w 5 spotkaniach ze stosunkiem goli 14 do 1 (sic!).Niech nam to wczorajsze cenne zwycięstwo,nie zamydli obrazu sytuacji !

49            -4
~~~Kibic 20
Yaw
Gratulacje, życzymy, żebyś się jeszcze bardziej u nas rozwinął, bo papiery na to masz i wiekowo jesteś jeszcze młodym zawodnikiem. Mam nadzieję, że dłużej w naszej Wisełce pograsz, bo z wywiadu wynika, że jesteś u nas bardzo szczęśliwy.

28            -4