Igor Łasicki: - Na pewno się nie poddamy, będziemy walczyć do końca
- Szczerze to nie znalazłem jeszcze odpowiedzi na pytanie jak można było ten mecz przegrać? Jestem wkurzony, bo nie możemy przegrywać z całym szacunkiem do Górnika Łęczna, ale nie możemy przegrywać u siebie. Tym bardziej, że sami myśleliśmy, że ta seria w końcu będzie, że wygramy drugi mecz z rzędu, ale niestety tak się nie stało. Po prostu zagraliśmy słabo - powiedział po ostatnim meczu rundy na R22 kapitan zespołu Wisły - Igor Łasicki.
- Mieliśmy trochę sytuacji, żeby strzelić, a nie strzeliliśmy, no i błędy w obronie zadecydowały. Tę drugą bramkę trzeba wziąć na klatę, w sensie linia obrony i tyle. Pierwsza zresztą też, bo trener nas uczulał na to. Przegraliśmy piłkę w pierwszej strefie, gdzie mieliśmy najwyższych zawodników i później to już wiadomo, na drugim metrze "Szocik" miał ciężką sytuację, bo takie piłki są ciężkie. Był trochę spóźniony, ale powinniśmy wygrać tą pierwszą piłkę od razu - przyznał zawodnik.
- Po pierwszej połowie byłem pozytywnie nastawiony, pomimo tego, że straciliśmy bramkę, bo byliśmy zdeterminowani żeby odrobić. Tak się stało, strzeliliśmy i mieliśmy dużą przewagę nad Łęczną. Oni oddali jeden strzał i jedną bramkę zdobyli. Wychodząc na drugą połowę wierzyłem, że strzelimy gola na 2-1 i była sytuacja. Jaroch miał piłkę na drugim, trzecim metrze i niestety nie strzelił. I później ta bramka podcięła nam skrzydła zdecydowanie, bo nie mogliśmy nic zrobić. Wiadomo, że ciężko się wrzucało. Graliśmy długimi piłkami, ale nic to nie dawało. Musimy przeanalizować ten mecz, bo zostały nam jeszcze dwa spotkania i musimy walczyć do samego końca. Na pewno nie odpuścimy, ale niestety. Jestem zły, rozczarowany też na siebie, bo muszę powiedzieć wprost, że zagrałem słaby mecz i tyle - powiedział krytycznie Łasicki.
- Wiadomo, że nie jest łatwo, ale mam taki charakter, że zawsze staram się walczyć do końca i teraz też tak będzie. Drużyna też jest tak nastawiona i trener cały czas nam to komunikuje, że nie możemy się poddawać i teraz też tak będzie, choć widzimy jaki to jest dla nas sezon. Nie jest łatwy, bo naprawdę tak jak dziś przegraliśmy, to ciężko to strawić, bo uważam, że byliśmy zdecydowanie drużyną lepszą, a przegrywamy. I było dużo takich meczów w tym sezonie - stwierdził kapitan.
Teraz przed wiślakami spotkanie pucharowe w Lublinie i do niego Łasicki również się odniósł.
- Motor jest w niższej lidze, ale na pewno podejdziemy do tego spotkania zmobilizowani. Nie odpuścimy. Wiemy, że jest to ważny mecz dla kibiców i będziemy się starali wygrać - zapewnił.
- Po tej rundzie dużo rzeczy musi się zmienić, ale musimy to na spokojnie przeanalizować, bo jesteśmy w środku tabeli i to nie tak powinno wyglądać. Uważam, że powinno się dużo zmienić. Powinniśmy grać lepiej i wygrywać, ale to już też nie do mnie, ale do całego sztabu, do klubu. Na pewno to przeanalizują. Mam nadzieję, że następna runda będzie lepsza. Ta liga jest taka, że każdy z każdym może wygrać. Będziemy mieli dużo czasu na przeanalizowanie swojej gry i to będzie najważniejsze, żeby każdy zaczął od siebie, bo jak wychodziliśmy na to boisko, to gdzieś tam coś nie grało, ale wierzę, że każdy podejdzie do sprawy jak należy i kolejna runda pokaże, że potrafimy wygrywać seriami i że awansujemy do Ekstraklasy. Na pewno się nie poddamy, będziemy walczyć do końca - zakończył wiślak.
AG, Redakcja
Tagi:
Zobacz także:
- « Bartosz Jaroch: - Zbyt łatwo rozdajemy punkty
- « 50 meczów Dawida Szota w Wiśle Kraków
- « Radosław Sobolewski: - Nie ustrzegliśmy się błędów
- « Marcin Prasoł: - Wyszarpali to zwycięstwo
- Dawid Szot: - Niewykorzystane sytuacje się mszczą »
- CLJ U-19: Wisła Kraków - Miedź Legnica 5-0 »
- Fotogaleria z meczu: Wisła - Górnik Łęczna »
- Szesnaście bramek ampfutbolistów Wisły! »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Nagroda za grę do końca. Wisła - ŁKS 2-1
- « Podsumowanie 18. kolejki Betclic I Ligi
- « Mariusz Jop: - Bardzo się cieszę, że tego czasu nam wystarczyło
- « Wisła gra z ŁKS-em Łódź! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « Sytuacja kadrowa Wisły przed meczem z ŁKS-em
- « Łukasz Zwoliński: - Zakończyć ten rok z przytupem