Szymon Sobczak: - Pokazaliśmy przede wszystkim charakter
- Podkreślałem przed tym meczem, że "mental" jest bardzo ważny w tej lidze i w ogóle w piłce. I myślę, że my go dzisiaj pokazaliśmy - powiedział w wywiadzie telewizyjnym, po wygranym 3-2 przez Wisłę Kraków spotkaniu z GKS-em Katowice, Szymon Sobczak.
- Ta bramka już praktycznie w samej końcówce pokazała, że nie tylko odrobiliśmy to co straciliśmy - bo te dwie bramki troszeczkę zachwiały to jaki mieliśmy plan na to spotkanie, ale w końcówce przechyliliśmy szalę zwycięstwa na naszą korzyść - dodał wiślak.
Napastnik krakowskiego zespołu został zapytany o to, czy Gieksa zaskoczyła Wisłę?
- Nie, ale są takie momenty w meczu, że też trzeba pobronić nisko i tak było. Na pewno dość łatwo straciliśmy te bramki, ale pokazaliśmy przede wszystkim charakter i to na pewno cieszy. Ja podkreślałem przed tym meczem kilkukrotnie, że dla nas liczy się tylko zwycięstwo, więc to cieszy podwójnie - przyznał Sobczak.
Zawodnik z numerem 23 na koszulce został zapytany o to co powiedział do swoich kolegów, których sam zawołał do "kółka".
- Kierowałem do nich słowa, bo rozmawialiśmy jeszcze przed meczem i powiedzieliśmy sobie coś takiego, że może zdobędziemy bramkę w 94., czy w 95. minucie, a była chyba 100. I to nic nie zmienia. Walczyliśmy do końca, mieliśmy plan, zrealizowaliśmy go, trzy punkty zostają w Krakowie - to jest najważniejsze. I właśnie o tym sobie w kółku powiedzieliśmy. Ja jeszcze nie zapominałbym o jednym, bo nie wiem czy za chwilę zdążymy, ale jest taka sytuacja, która dość mocno powinna wybrzmieć, a mianowicie to, że każdy kto dzisiaj pojawił się na Reymonta widział jaka panuje tutaj atmosfera. To jest jedno wielkie piłkarskie święto. Takiego czegoś nie można zaniedbać i nie może w Polsce panować coś takiego jak "odpowiedzialność grupowa". Nie podążajmy w tym kierunku. Nie boję się tego słowa, nie próbujmy iść w kierunku patologii piłkarskiej, bo powiedzmy sobie szczerze - my jadąc do Bielska czekaliśmy na swoich kibiców. Dojechali tam w dość licznej grupie, pokazali się w kilkaset osób pod stadionem i stali pod bramą. Nie wiem co stwarza większe zagrożenie, ale dla mnie jako dla piłkarza zdecydowanie ludzie stojący przed bramą, niż ci, którzy wchodzą na stadion! Jest wielu ludzi, którzy czekają na to, żeby ta sytuacja została wyjaśniona i ja głęboko liczę, że to się szybko stanie - mówił dość dobitnie zawodnik Wisły.
Na zakończenie Sobczak został zapytany o komentarz, który skierował do niego po końcowym gwizdku kierownik zespołu Wisły, a więc Jarosław Krzoska, który skomentował jego dwie asysty tym, że przekwalifikuje go na skrzydłowego.
- Szymon Sobczak przede wszystkim chce grać. Wiadomo, że te dwie asysty cieszą. Bardziej cieszą mnie bramki, ale pomogłem dziś drużynie. To jest niezwykle ważne, szczególnie ta w końcówce. Myślę, że niech to nam doda skrzydeł i niech to będzie taki impuls, żebyśmy zaczęli wygrywać u siebie - zakończył Sobczak.
Źródło: Polsat Sport
Redakcja
Tagi:
Zobacz także:
- « Koszykarki: RMKS Xbest - Wisła Orlen Południe 47-91
- « Skrót meczu: Wisła Kraków - GKS Katowice
- « Fotogaleria z meczu: Wisła - GKS Katowice
- « Alan Uryga: - Emocjonalny rollercoaster
- Wiślacy z odznaczeniami państwowymi »
- Podsumowanie 16. kolejki Fortuna I Ligi »
- Ángel Baena najlepszym wiślakiem w meczu z GKS-em Katowice »
- Trwa sprzedaż biletów na mecze ze Stalą Rzeszów oraz z Górnikiem Łęczna »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Siarka Tarnobrzeg rywalem Wisły w Pucharze Polski
- « Trzy punkty dopisane. Pogoń Siedlce - Wisła 1-3
- « Podsumowanie 11. kolejki Betclic I Ligi
- « Wisła gra z Pogonią Siedlce! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « Radosław Sobolewski zwolniony z Odry Opole
- « Mariusz Jop przed meczem z Pogonią Siedlce: - Nie mamy podstaw do tego, żeby się rozluźniać