Sobota, 9 marca 2024 r.

Wojciech Łobodziński: - Wynik wydaje się być sprawiedliwym

- Patrząc z perspektywy tego jak ten mecz się toczył, to można mieć niedosyt, jeżeli chodzi o zdobycz punktową, bo to my prowadziliśmy i mieliśmy szansę na drugą bramkę. Ale jednak Wisła w drugiej połowie nas zdominowała w niektórych elementach tego meczu i ten wynik wydaje się być sprawiedliwym - mówił po spotkaniu Arki z Wisłą trener gdynian - Wojciech Łobodziński.

- Pierwsza połowa była taka, jak sobie założyliśmy. Dlatego troszeczkę się obawiałem tej drugiej, czy nam starczy mocy na ten ciągły press bramkarza, bo o to nam chodziło przede wszystkim, żeby mocno pressować bramkarza po każdym podaniu do niego. I to nam się bardzo mocno udawało w pierwszej połowie, bo graliśmy bardzo agresywnie, bardzo wysoko. Trzeba też pamiętać, że w drugiej połowie te zmiany Wisły dały sporo jakości i mieliśmy trochę problemów. Z perspektywy tego meczu ten szanujemy punkt z bardzo silnym rywalem. I jedziemy dalej - powiedział ponadto.

Opiekuna gospodarzy zapytano o dwie "twarze Arki" w tym meczu. Na ile było to spowodowane serią niewymuszonych błędów, które Arka popełniała, a na ile to Wisła "dojechała" na drugą połowę?

- Nie wiem, czy to miało jakiś ogromny wpływ, ale ta nasza stabilizacja gry obronnej po zmianie Przemka Stolca miała jakieś znaczenie przy stracie bramki na pewno. Jeszcze nie zdążyłem dokładnie tego obejrzeć, chociaż już jakieś wnioski mam. To ten jeden kluczowy błąd mógł zaważyć o tym. Ale tak jak mówię - poświęciliśmy naprawdę bardzo dużo w pierwszej połowie, żeby ten mecz zdominować i to zrobiliśmy, bo rzadko kto dominuje tak Wisłę, jak my w pierwszej połowie. Szkoda tylko, że nie strzeliliśmy tej drugiej bramki, bo ten mecz prawdopodobnie udałoby się zamknąć, a tak no... Wisła wiedzieliśmy przed meczem, mówiłem o tym, że tej jakości ma ogrom. I to nie tylko w pierwszej jedenastce, tylko też na ławce. Także uważam, że ten wynik był sprawiedliwy - dodał.

Łobodzińskiego poproszono także o ocenę sędziowania w tej potyczce

- Pan sędzia nakrzyczał na mnie bardzo, a ja nie miałem pretensji do niego, tylko trochę do Rodado. Oczywiście to są południowcy, oni mają taką gestykulację, ale w każdym kontakcie macha, krzyczy, płacze, leży... Bardziej mi to przeszkadza w graniu, bo mając takie umiejętności i być tak dobrym piłkarzem, to aż tak trochę słabo wygląda - przyznał Łobodziński.

Opiekuna Arki zapytano jeszcze o to na ile to że Arka po przerwie "nie grała" wynikało z ustawienia taktycznego i czekania na możliwości kontrowania, czy to wyglądało bardziej na tak mocną dominację Wisły?

- Kilka elementów, te dwie rzeczy o których pan mówi to na pewno, ale też trochę ta "głowa" i pilnowanie tego wyniku. Jeszcze moim zdaniem tutaj nam trochę brakuje tego. W poprzednich meczach pokazaliśmy, oczywiście ze słabszymi przeciwnikami, że dążymy do kolejnych bramek, ale też ten szacunek i respekt do przeciwnika moim zdaniem powodował pilnowanie tego wyniku w cudzysłowie. Nie dotrzymaliśmy. Być może mogłem pomyśleć wcześniej o innych zmianach, bo miałem taki plan, żeby wpuścić drugiego napastnika i dalej pressować wysoko, no ale kontuzje wymusiły trochę inne rozwiązania taktyczne, więc tak to wyszło - odpowiedział trener Arki.

Na zakończenie zapytano jeszcze Łobodzińskiego, czy obawia się utraty po tej kolejce pozycji lidera?

- Czy obawa? Nie obawy nie mam, bo my mamy za sobą też terminarz. My mamy za sobą mecz z Tychami, mamy mecz za sobą z Wisłą. Lechia, która może się z nami zrównać, to terminarz wiadomo jaki ma, bo ostatnie osiem kolejek grają z samą górą. Dalej uważam, że to Wisła jest głównym faworytem do awansu, zresztą wiedziałem i mówiłem o tym, że piłkarzy ma wyjątkowych, jak na tę ligę, no ale to sami piłkarze i ich jakość nic nie znaczy. Muszą stanowić kolektyw. Oni to zresztą - czy to w meczu pucharowym, czy dziś w drugiej połowie to pokazywali, więc Wisła na pewno będzie się liczyła do końca - zakończył trener Łobodziński.


 Redakcja

Tagi:


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »


6    Komentarze:

~~~Rozpierdu cha2024
Szacun Łobo
Wyważona kurtuazyjna opinia i wiara w Wisełkę do awansu, to ce[...]e naszych byłych piłkarzy! O Wiśle się źle nie mówi, chociaż jest kilku co mają z tym problem. Mnie też denerwuje zachowanie Hiszpanów Carbo też wczoraj dyskutował z sędzią zamiast się skupić na robocie i twardej grze ciałem. Natomiast Raczkowski nie dał chyba żółtej Arkowcowi za stempel... i to już denerwuje podwójnie. Szkoda drugiej sytuacji Szymka, oj szkoda!

58            -5
~~~M14
Raton
Wszyscy ustawiaja zespol tak aby dojechac Ratona bo kazdy widzi jakie babole robi. Chcemy zaskoczyc rywala? To wystarczy zmienic bramkarza. Przeciwnik zglupieje juz od 1 minuty. A my dalej swoje z Ratonem i jego kiksami zabierajacymi nam pkt

59            -13
~~~Janko Buszewski
Szacunek Łobo
za mądra i uczciwa wypowiedź.Spotkaly się wczoraj dwie,mocne na papierze a przeciętne na boisku drużyny i wyszedł z tego sprawiedliwy remis.W drugiej połowie to my,mieliśmy więcej z gry,ale w całym mmeczu,więcej klarownych sytuacji miał zespół Łobodzińskiego,więc podział punktów jest tutaj najbardziej optymalny.Szkoda tylko że Arka,ma ich wciąż o ....6 więcej od nas !!

40            -5
~~~fanfan
Lobo
Stary dobry Wisła....

22            -4
~~~Tel
Wojtek
Nie przejmuj się kariera trenerska przed tobą to że teraz trenujesz arke nie znaczy że kiedyś nie obejmiesz prawdziwego klubu

32            -2
~~~Komar
Łobo, ale od Rodado ..
to Ty się odp..l. Nastawileś chłopaków na ostrą rąbankę - choćby takiemu Gojnemu ciekła para z pyska przez cały mecz - więc nie dziw się, że kopany, popychany Rodado reagował. A, że nie jest rzeźnikiem lub fizolem jak 90% tej ligi to próbuje zwrócić uwagę arbitrom w ten, a nie inny sposób. BTW - Sobczak idź na korki w tym temacie do Rodado.

23            -6