Niedziela, 4 sierpnia 2024 r.

Powalczyć o punkty, pomimo kłopotów. Wisła gra dziś w Pruszkowie

Po solidnym laniu, jakie dostała Wisła w pucharowym meczu w Wiedniu, nawet nie ono jest największym problemem, choć zespół ma prawo być rozbity mentalnie. Tym największym są bowiem nasze kłopoty kadrowe. W czekającym nas dziś meczu w Pruszkowie z kadry pierwszego zespołu trener Kazimierz Moskal nie może skorzystać z… trzynastu zawodników. Patrząc na listę nieobecnych śmiało można byłoby stworzyć z nich więcej niż przyzwoity zespół.

Do licznego już grona piłkarzy kontuzjowanych dołączyli bowiem kolejni. Zerwane w trakcie meczu z Rapidem ścięgno Achillesa przez Josepha Colleya w praktyce już na starcie zakończyło jego sezon! Bez Szweda oraz bez pauzującego za czerwoną kartkę Wiktora Biedrzyckiego trener Moskal łatać będzie musiał więc od nowa naszą formację defensywną. I kto wie, czy obok Alana Urygi na jej środek nie zostanie przesunięty Bartosz Jaroch, a boków nie stworzą Rafał Mikulec oraz Giánnis Kiakós?
Jeśli mamy już plan na czwórkę, która stanie przed Antonem Cziczkanem, to teraz szukać trzeba pomysłu na środek pomocy, bo też z Wiednia z urazem wrócił przedwcześnie do Krakowa Igor Sapała. A to sprawia, że pod nieobecność pauzującego po raz ostatni za czerwoną kartkę Marca Carbó oraz kontuzjowanego Kacpra Dudy - trener Moskal niemalże eksperymentalnie będzie musiał na dzisiejszy mecz "klecić" też środek pomocy. Tutaj pewniakiem jest Mariusz Kutwa, a być może tym razem "niżej", bo na "ósemce", zagra obok niego Olivier Sukiennicki. Młodzież górą - chciałoby się powiedzieć, tym bardziej, że w tej sytuacji na jednym ze skrzydeł zagrać powinien od początku Piotr Starzyński. Na drugiej stronie biegać będzie zapewne Ángel Baena, ale też na szczęście trener Moskal będzie mieć jeszcze na tych pozycjach zgłoszonych już do gry i po raz pierwszy będących w kadrze zespołu Frederico Duarte i Tamása Kissa. W tej sytuacji spodziewać się też można Ángela Rodado na "dziesiątce" oraz wysuniętego wyżej Łukasza Zwolińskiego.

Wisła zagra więc dziś w składzie, który ciężko było jeszcze kilka dni temu przewidywać, no ale wypada liczyć na to, że nawet nie do końca optymalne zestawienie przyniesie nam podrażniony ostatnimi niepowodzeniami zespół. Na to zresztą trener Moskal liczy, bo wyraźnie podkreślał, że ambicja wiślaków została wystawiona na nie lada próbę.

Naprzeciwko nam wyjdzie dziś drużyna Znicza, która w swoich dwóch pierwszych meczach sezonu najpierw ograła w Warszawie 1-0 Polonię, a potem wyjechała z bezbramkowym remisem ze Stadionu Śląskiego, na którym podzieliła się punktami z Ruchem. No i gdzie była ekipą, która bliższa była zwycięstwa od "Niebieskich". Jeśli więc ktoś liczy, że czeka nas dziś "spacerek", to solidnie może się... przeliczyć. Pruszkowianie doskonale znają bowiem naszą sytuację i bez wątpienia będą chcieli ją wykorzystać. Warto jednocześnie dodać, że Znicz mocno zmienił się po poprzednim sezonie. Nie ma tam już bowiem "architekta" ich ostatnich sukcesów, a więc trenera Mariusza Misiury, który Pruszków zamienił na Płock. Ponadto odeszli tacy ważni piłkarze jak Shuma Nagamatsu i Krystian Pomorski, a także Mateusz Grudziński, Marcel Krajewski i Miłosz Mleczko. Jak jednak widać nawet te roszady nie przeszkodziły Zniczowi zagrać dwa pierwsze mecze sezonu nie tylko bez porażki, ale i bez straty choćby bramki! Trener Moskal wskazywał zresztą na mocną defensywę pruszkowskiej ekipy, ale też nam nie pozostaje nic innego, jak liczyć na to, że mimo kłopotów wiślacy będą w stanie wystawić ją na próbę.

Zapowiada nam się więc dość wyjątkowy mecz. Z jednej strony zespół, który na pewno liczy na wykorzystanie poważnych kłopotów przeciwnika, a z drugiej drużyna, która przez nie właśnie zagra w swoim zestawieniu po raz pierwszy i być może w takim, w jakim wyjdzie, po raz ostatni. Co nam to przyniesie? Już teraz wypada zaprosić przed ekrany, bo też ligowy sezon wyjazdowy zaczynamy bez kibiców Wisły na stadionie gości. I to kolejny powód do tego, żeby nasi piłkarze wyszli na to spotkanie dodatkowo podrażnieni. Zagrajcie panowie dla nas!


Niedziela, 04.08.2024 r. 14:30

Znicz Pruszków
Wisła Kraków

3. kolejka Betclic I Ligi.
MZOS, Pruszków.
Sędziuje: Damian Kos (Wejherowo).
Transmisja: TVP Polonia, TVP Sport OTT.

» Wisła zmierzyła się dotychczas w oficjalnych meczach ze Zniczem Pruszków 2 razy i obydwa te spotkania wygrała. Bilans bramek to 9-4.
» Od poprzedniego oficjalnego meczu obydwu klubów, który odbył się 19 kwietnia 2024 roku, upłynęło 107 dni.
» Nasz bilans oficjalnych rywalizacji ze Zniczem Pruszków na przestrzeni ostatnich pięciu lat to: 2-0-0 oraz bramkowy 9-4.
» Poprzednie zwycięstwo Wisły nad Zniczem miało miejsce 19 kwietnia 2024 roku. Wygraliśmy wtedy na wyjeździe 3-2.
» Ostatnie domowe zwycięstwo Wisły ze Zniczem Pruszków to mecz, który odbył się 7 października 2023 roku. Zwyciężyliśmy w nim 6-2.
» Zawodnicy nieobecni:
→ Kacper Duda (kontuzja);
→ Dawid Szot (kontuzja);
→ Igor Łasicki (kontuzja);
→ Bartosz Talar (kontuzja);
→ Jakub Stępak (kontuzja);
→ Jesús Alfaro (kontuzja);
→ Enis Fazlagić (kontuzja);
→ Joseph Colley (kontuzja);
→ Igor Sapała (kontuzja);
→ Wiktor Biedrzycki (czerwona kartka);
→ Marc Carbó (czerwona kartka);
→ Mateusz Młyński (poza kadrą meczową);
→ Jakub Krzyżanowski (testy medyczne przed wypożyczeniem do Torino FC).
» Wiślacki akcent w zespole rywala:
→ piłkarzem Znicza jest nasz były zawodnik Patryk Plewka. W latach 2018-2022 zagrał w naszych barwach w 71 meczach, w których zdobył 2 bramki.
» Przewidywana pogoda w porze meczu (wg danych IMGW):
→ pochmurnie;
→ temperatura: 26°
→ opady: 0 mm.
» Mecz można będzie oglądać online na stronie TVP Sport »

 Redakcja

Tagi:


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »


14    Komentarze:

~~~Jarek
Przed meczem
Wisła niezależnie od składu i braku realnie trzech , czterech graczy z podstawowego składu czyli Colleya Dudy Carbo czy Jesusa Alvaro ma lepszy piłkarsko skład. Pruszków stracił 6 zawodników z podstawowej jedenastki a uzupełnił skład o rezerwowych z Chrobrego Plewkę, niechcianego w Polonii Warszawa Ochrończuka, wyróżniającego się w rezerwach ŁKS Koprowskiego i stopera z Puław Łukasza Wiecha i bocznego pomocnika z Sosnowca Sokoła. Mają przewagę w postaci młodzieżowca bo Nowak ma więcej doświadczenia niż Kutwa . Grają 3-5-2 . Majewski gra podwieszonego napastnika . W pierwszych kolejkach bronili szczelnie i kontrowali. Pokazali nieźle się w pierwszej połowie w Chorzowie mieli dwie czyste sytuacje a po przerwie po wejściu Szczepana to praktycznie grali na utrzymanie 0-0 i mieli sporo szczęścia gdzie piłka zatrzymała się na słupku , podobnie jak na Polonii przy 0-0 . Także Wisła to powinna bezapelacyjnie wygrać dwoma bramkami bez jakiejkolwiek nerwówki bo jedenastka z Rodado Kisem , Duarte Buena czy Sukiennickim , Zwolińskim ma nadal potencjał by to zrobić.

14            -14
~~~KrakusTSW
Mental
Dość już mam słuchania o rozbiciu mentalnym naszych grajków. To jest do ciężkiej cholerny ich robota. Jak sobie nie radzą mentalnie to niech pracują w bibliotece. Podobno sport kształtuje charakter. Dosyć rozczulania się nad nimi!

52            -7
~~~10 -tka
mecz
Zgaście panowie tego znicza i po sprawie zróbcie to dla siebie i kibiców..

28            -6
~~~Kibic znad Morza
Mecz
Ciężko przewidzieć wynik dzisiejszego meczu. Gdybyśmy tak założyli w teorii ,że Kiss i Duarte okażą się dobrymi piłkarzami , gdyby wszystkie transfery zrobiono na początku okresu przygotowawczego oraz jakbyśmy dodali całą listę nieobecnych zawodników jako zdrowych , to bym naprawdę uznał że jesteśmy w tej lidze najmocniejsi oraz nie miał bym żadnych obaw o mecz z Trnavą a i pewnie Wiedeń by inaczej wyglądał(nie twierdzę że byśmy wygrali ale jakaś niska porażka po ambitnej grze). A tak mamy mega szpital największy chyba w europie, niezgrany zespół i na dodatek zniszczony mentalnie po walcu wiedeńskim . Podsumowując : ta maszynka prędzej czy później powinna jednak zatrybić jednak cały sierpień może okazać się tragiczny. Jeżeli dzisiaj nie wygramy będę obstawał za teorią katastrofy boiskowej w najbliższych kilku spotkaniach, jeżeli zaś się przełamiemy to może to zaskoczy ? Tak więc z mojej strony dziś 50 na 50 i czekajmy na to co pokaże boisko bo ciężko cokolwiek wytypować.

19            -4
~~~Janko Buszewski
Całkiem możliwe
że ten zespół za jakiś czas zatrybi?! Tylko że nim się to stanie, pogubimy punkty, liga nam odjedzie, w pucharach ugramy wielkie gó..o, szpital się powiększy a my w konsekwencji, skończymy tak jak w dwóch ostatnich latach. Niebawem ( nie licząc meczów z Trnavą) czekają nas trudniejsi rywale od Znicza, więc punkty jak nie z nimi, to z kim ...? Swoją drogą pięknych doczekaliśmy czasow, że człowiek drży o wynik meczu Znicz Pruszków(sic!) - Wisła Kraków.

25            -5
~~~Nexus
...
"powalczyć o punkty ze Zniczem" ? Gdzie 3 najlepszych piłkarzy zarabia tyle ile jeden Enis Falzgagic, który nie kopnął piłki w barwach Wisły od 2 lat? Ten tytuł mnie przeraża.. czy my aż tak nisko upadliśmy? :( my ten Znicz mamy zezłomować, tym bardziej po tym blamażu w Wiedniu

15            -8
~~~Lis
Przesada
Trochę koloryzujemy z tymi 13 zawodnikami, wiadomo że połowa z nich i tak by nie wyszła na boisko, bo się najzwyczajniej nie nadają do gry w Wiśle, a kilku jeszcze zapewne by rozpoczęło mecz na ławce. Realnie 2-3 zawodników brakuje, którzy mogliby wnieść jakąś wartość. Ale skład Wisły wciąż jest o wiele wiele mocniejszy i lepiej opłacanym składem od tego, którym dysponuje Znicz. My gramy ze Zniczem, miejscowym fan clubem Legii Warszawa ?

11            -3
~~~Lisu
Co jest z wami?
13 zawodników z czego połowa nie wyszłaby i tak na boisko, bo są najzwyczajniej za słabi, a jeszcze kilku zaczęłoby mecz na ławce. Realnie brakuje 2-3 piłkarzy, którzy by dali jakąś jakość. Ale skład Wisły wciąż jest składem znacznie bardziej mocniejszym od składu Znicza. Nie wspominając o zarobkach piłkarzy, bo to jest przepaść.. także walczyć może Znicz, a Wisła ma po prostu to wygrać.

8            -5
~~~fabio
Pucharowy pocałunek śmierci
Coraz bardziej zaczyna nas dotykać.Żebyśmy się obawiali Znicza czy Poloni to już zakrawa na tragikomedie.Jak to szybko nie zatrybi to będziemy się coraz bardziej oglądać za siebie.

9            -7
wujek29
marnujmy nadal potencjał ofensywny
Rodado i niech gra cofnięty na 10 bo na 9 musi grać gwiazda.... niestety z drewna z przeciętnymi umiejętnościami, niech Rodado idzie na stopera skoro tam nie ma kto grać, Rodado 5 meczów 3 gole, Zwoliński 3 mecze 0 goli, ten gość przynajmniej przez jakiś czas powinien być rezerwowym i co najwyżej zmieniać Rodado, oczywiście Kazimierz jak zwykle obudzi się w przerwie...

9            -3
~~~Jaki
Wisła
Jeśli mają ambicję wygrają i tyle

11            -3
~~~Kibic znad Morza
fabio
Widzisz tu się nie zgodzę z tobą ani trochę, nie wierzę jakieś pucharowe pocałunki śmierci, dla mnie to jest bujda na resorach to są zawodowcy i nie ma znaczenia co ile dni grają. To nie dlatego, że jesteśmy w pucharach nie mamy kim grać, błędy popełniono w polityce transferowej (zbyt późne transfery) oraz zawalono jeszcze na wiosnę tamtego sezonu sprawy z przygotowaniem fizycznym (patrz kontuzje), do tego cholera wie jak teraz zespół został przygotowany skoro Colley i Sapała też są odrazu wyautowani. Przeczytaj uważnie mój ostatni post i odpowiedz mi na pytanie, czy naprawdę uważasz , że jeżeli nasza kadra byłaby kompletna już wcześniej i nie było by więcej niż 2-3 kontuzje to puchary były by dla nas pocałunkiem śmierci? Bo ja uważam że ani trochę! Zgodzę się za to z Jankiem Buszewskim co do obaw że nasza "maszynka" odpali zbyt późno i kompletny zespół będziemy mieli do dyspozycji dopiero gdzieś w październiku i że znów zabraknie nam straconych na początku punktów . Obyśmy się pomylili . Pozdrawiam

9            -2
~~~Janko Buszewski
Kibicu znad Morza, ja się
z kolei w rewanżu, bezdyskusyjnie zgodzę z Tobą. Ten slogan o pucharowym " pocałunku śmierci" ukuł kiedyś Misiek Probierz, trochę tak by usprawiedliwić siebie i prowadzona wtedy Jagiellonię. Owszem, może nastąpić podwyższone zmęczenie, gdy grasz ligę, puchar kraju i jeszcze te europejskie, ale nie na tym etapie grania.Po kilkunastu kolejkach ligi ( często przyspieszonych jakimiś eliminacjami w ME czy MS) parunastu bojach w "Europie" tak, ale nie po JEDNEJ kolejce ligowej i czterech spotkaniach pucharowych.Moze Józek i Sapi kontuzji by akurat nie złapali gdyby nie te puchary, ale nasza gra i sytuacja kadrowa ani o pół palca nie byłaby lepsza.Powodem takiego stanu rzeczy jest to,o czym nadmieniłes.Poza tym, mamy w kadrze chyba 30 ludzi, wypadło kluczowych 2 może 3 ( Duda,Alfaro teraz na moment Carbo) nie ma co szukać takich tanich Absolutnie żadne zmęczenie pucharem.Za chwilę okaże się że Legia,Jaga i Śląsk w lidze idą właściwym torem a też już po parę gier na obcej ziemi,mają w nogach. Oooo akurat Śląsk jest tutaj dobrym przykładem,co może spowodować właściwa transformacja i dobry coach. W poprzednim sezonie, do ostatnich chwil grali o tytuł MP a jeszcze w kolejnym ...do ostatniej kolejki..... walczyli by nie wpaść z ligi. Trochę roszad, zmian w kadrze i na ławce trenera i w jeden sezon można zespol obrócić o 180°. Pytanie, czemu nam się to nie może udać !?

9            0
~~~Kibic
W.........ac wszyscyyyyyyy
W.......ac wszyscyyyyyyyy

5            -1