Nagroda za grę do końca. Wisła - ŁKS 2-1
Po dwóch trafieniach Łukasza Zwolińskiego krakowska Wisła pokonuje Łódzki Klub Sportowy 2-1! Spotkanie długo nie układało się, jeśli chodzi o wynik, po myśli "Białej Gwiazdy", ale gra do końca została dziś nagrodzona, bo wiślacy gola na wagę kompletu punktów zdobyli w 90. minucie!
Bardzo źle rozpoczął się dla nas mecz z ŁKS-em, a dokładniej - to przyjezdni zaczęli go bardzo dobrze. Od pierwszych bowiem minut to aktualny spadkowicz z Ekstraklasy przejął inicjatywę i gdyby Michał Mokrzycki uderzył dokładniej, albo mocniej, to Patryk Letkiewicz nie zatrzymałby nogami uderzenia, które pomocnik łodzian oddał w 3. minucie. Bardzo szybko mogliśmy więc w tej potyczce przegrywać. Odpowiedź Wisły przyszła wprawdzie szybko, bo już minutę później, tyle tylko, że strzał głową Ángela Rodado nie miał prawa zaskoczyć Aleksandra Bobka. Jego odpowiednik po drugiej stronie boiska, a więc Letkiewicz, w roli głównej wystąpił już w 6. minucie, gdy parować musiał celny strzał z rzutu wolnego Pirulo, podyktowany tuż przed naszą "szesnastką" za faul Alana Urygi.
Niestety dla nas w minucie 11. młody bramkarz Wisły nie mógł już nic zdziałać. Po dograniu z rzutu rożnego piłka zgrana od Stefana Feiertaga, który łatwo wygrał walkę o nią z Markiem Carbó, dotarła w naszą "piątkę" do Leventa Gülena, a ten z kolei bez problemu wpakował ja pod poprzeczkę! Przegrywaliśmy więc szybko 0-1.
Goście osiągnęli więc to co chcieli i zapewne taki był ich plan na mecz, bo od tego momentu cofnęli się i czekali już na nasze ewentualne błędy i okazje do kontrataków. Wiślacy z kolei zaczęli swój znany z poprzednich domowych meczów "taniec" przed skomasowaną defensywą rywala, z którego długimi fragmentami niewiele niestety wynikało. A gdy już coś spróbowaliśmy, to tak jak to było po uderzeniach z 18. i 19 minuty odpowiednio Tamása Kissa oraz Ángela Baeny, po których Bobek nie został nawet zatrudniony. Z kolei w 31. minucie to Mariusz Kutwa musiał ratować nasz zespół, blokując groźne dogranie przed bramkę strzeżoną przez Letkiewicza.
W końcu w 33. minucie Wisła choć trochę postarała się postraszyć gości, ale po dośrodkowaniu Rafała Mikulca i strzale głową Łukasza Zwolińskiego - Bobek pewnie piłkę złapał. Wisła wreszcie osiągnęła przewagę, ale w 35. minucie nieznacznie niecelnie huknął James Igbekeme, a choć po minucie strzał Rodado leciał w krótki róg, to Bobek zdołał sparować futbolówkę na korner.
Ostatnie pięć minut pierwszej połowy, choć wciąż należało do Wisły, to próbę Bartosza Jarocha z z 42. minuty z dystansu najlepiej byłoby pominąć, z kolei w 43. minucie bliski szczęścia mógł być Carbó, tyle że Bobek zdołał sparować futbolówkę do boku. I choć dopadł do niej jeszcze Zwoliński, to już jednak było to za daleko od światła bramki, aby ponowić uderzenie. Ostatnie zaś momenty przed przerwą to jeszcze zblokowana próba Mikulca oraz bardzo nieudana Rodado, stąd też do przerwy przegrywaliśmy 0-1.
Na drugą połowę Wisła wyszła już bez Igbekeme, którego zastąpił Kacper Duda, co zdecydowanie poprawiło jakość naszej gry w środku pola, ale też na pierwszy strzał przyszło nam poczekać całe pięć minut, a i tak próba Urygi została zablokowana. Po kolejnych trzech minutach piłka po wyrzucie z autu znów trafiła do Urygi, ale ten z trudnej pozycji nie zdołał oddać celnego strzału głową. W 56. minucie Wisła wyszła wprawdzie z kontratakiem, po którym Duda dograł do Baeny, a choć Hiszpan zdobył bramkę, to nasz skrzydłowy głupio spalił tę akcję i gol nie mógł zostać uznany!
Po trzech minutach to goście mieli z kolei idealną wydawało się okazję, aby podwyższyć prowadzenie, bo sami wyszli z kontratakiem, ale Letkiewicz zdołał nas uratować, odbijając strzał Pirulo! Mecz zaczął się więc rozkręcać i w 60. minucie ponownie wykazać musiał się Bobek, parując na rzut rożny celny strzał z dystansu Carbó.
No i od 61. minuty było już 1-1. Po rzucie rożnym i zgraniu od Urygi z najbliższej odległości Zwoliński pokonał Bobka, no i mecz zaczął nam się niejako od nowa.
No i od momentu doprowadzenia do wyrównania Wisła przejęła już zdecydowanie inicjatywę, ale też nie udawało nam się stworzyć kolejnej dogodnej sytuacji do zdobycia następnej bramki. Bobka zatrudnił bowiem poważniej dopiero w 75. minucie i tuż po wejściu na murawę Jesús Alfaro, bo po jego wrzutce golkiper gości interweniował niepewnie. Po chwili zaś swoją okazję mógł mieć Carbó, ale został zablokowany. I choć zaraz potem piłka dotarła do Zwolińskiego i ten po starciu z obrońcą upadł w polu karnym, to sędziowie nie dopatrzyli się przewinienia.
Końcówka meczu to nadal przewaga Wisły, tyle że strzał głową Giánnisa Kiakósa z 84. minuty oraz uderzenie nogą tego samego zawodnika po następnych dwóch, zdołał każdorazowo wybronić Bobek.
Wisła grała jednak do końca i gdy zegar wskazywał już 90. minutę Duda podał idealnie w pole karne do Zwolińskiego, a ten pewnie trafił na 2-1!
Sędzia doliczył tylko trzy minuty i w nich goście mieli jeszcze okazję aby po stałym fragmencie gry wyrównać, ale ofiarnie blokowany przez Jarocha Andreu Arasa przestrzelił, a to oznaczało, że to Wisła, która jednak mocniej dążyła w tym meczu do wygranej, dopisuje jakże cenny komplet punktów!
2 Wisła Kraków
1 ŁKS Łódź
0-1 Levent Gülen (11.)
1-1 Łukasz Zwoliński (61.)
2-1 Łukasz Zwoliński (90.)
Wisła Kraków:
Patryk LetkiewiczBartosz Jaroch
Alan Uryga
Mariusz Kutwa
Rafał Mikulec
Ángel Baena
(72. Jesús Alfaro)
Marc Carbó
James Igbekeme
(46. Kacper Duda)
Ángel Rodado
(81. Frederico Duarte)
Tamás Kiss
(81. Giánnis Kiakós)
Łukasz Zwoliński
ŁKS Łódź:
Aleksander BobekKamil Dankowski
Levent Gülen
Łukasz Wiech
Piotr Głowacki
Andreu Arasa
Mateusz Kupczak
Michał Mokrzycki
Pirulo
Antoni Młynarczyk
(64. Jędrzej Zając)
Stefan Feiertag
Stadion Miejski im. Henryka Reymana, Kraków.
Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork).
Widzów: 17 383.
Pogoda: 5°.
Redakcja
Tagi:
Zobacz także:
- « Siatkarki: Wisła - Salos 3-1
- « Koszykarze: BS Polonia - Wisła 103-47
- « Wisła gra z ŁKS-em Łódź! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « Skład Wisły w meczu z ŁKS-em Łódź
- Oceń grę wiślaków (i nie tylko) w meczu z ŁKS-em Łódź »
- Statystyki meczu: Wisła - ŁKS »
- Jakub Dziółka: - Nie byliśmy tacy, jak chcemy być »
- Mariusz Jop: - Bardzo się cieszę, że tego czasu nam wystarczyło »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Za pucharową burtą. Polonia Warszawa - Wisła 3-2
- « Podsumowanie 18. kolejki Betclic I Ligi
- « Wyniki meczów 1/8 finału Pucharu Polski
- « Ze stolicy na tarczy! Polonia Warszawa - Wisła 2-0
- « Wisła gra meczu pucharowy z Polonią Warszawa! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « Wisła gra z Polonią Warszawa! Zapraszamy na relację tekstową live!