Jakub Dziółka: - Nie byliśmy tacy, jak chcemy być
- Byliśmy dzisiaj dobrzy przez pierwsze 15 minut do zdobycia pierwszej bramki. Dla nas, jedynej. Potem niestety nie - powiedział po meczu Wisły z ŁKS-em trener zespołu gości - Jakub Dziółka.
- Wiedzieliśmy jak ten mecz będzie wyglądał, że będzie bardzo dużo pojedynków, że Wisła ma dużą jakość indywidualną zawodników. I nie byliśmy w stanie kontrolować meczu przez posiadanie piłki na połowie Wisły. Tego dzisiaj zabrakło w mojej drużynie. Przez to Wisła zdobywała przewagę i wygrała mecz w ostatniej akcji. Tak jak powiedziałem - dzisiaj Wisła była jakościowa w swoich działaniach, a my dzisiaj nie byliśmy tacy, jak chcemy być. To też jest dla nas przykład jak trzeba być intensywnym, jak trzeba być skutecznym, jak trzeba być jakościowym w działaniach z piłką i bez. Także gratuluję Wiśle zwycięstwa - dodał opiekun ŁKS-u.
Trenera łódzkiej drużyny zapytano o to dlaczego dokonał w tym meczu tylko jednej zmiany? A za intensywność z początku meczu ŁKS być może "zapłacił" w końcówce?
- Tak, zrobiłem dzisiaj jedną zmianę, bo zrobiliśmy dwie zmiany w Pruszkowie i nie były one po prostu dobre. I taka dzisiaj była moja decyzja. A ten początek? My chcieliśmy grać przez cały mecz intensywnie i wysoką obroną i tak jak powiedziałem - działania po prostu indywidualne Dudy na przykład w drugiej połowie, jego dobre manewry i wychodzenie spod naszego pressingu spowodowały, że musieliśmy obniżać się cały czas do obrony niskiej, a nie byliśmy w stanie po odbiorach wejść w posiadanie piłki - przyznał Dziółka.
Opiekun ŁKS-u został ponadto zapytany o kontrataki jego drużyny, przy których piłkarzom brakowało dobrych decyzji.
- Tak, celowo nie wspomniałem o tym szczególe, bo dla mnie to też jest jakość i my musimy się w tych działaniach zachowywać zdecydowanie jakościowo lepiej. Dużo czasu na to poświęcamy, bo ja wiele razy o tym mówiłem, że chcemy korzystać z tych odbiorów wysoko. Teraz mieliśmy nisko te odbiory i kilka razy na pewno byliśmy groźni, ale tylko do 16 metra w tej fazie przejściowej. I nie skończyło się to bramką. Pewno gdybyśmy, a mieliśmy też takie okazje, żeby to zrobić w pierwszej połowie... i gdyby był wynik 2-0, pewno nam też inaczej by się grało. Więc jakby ten początek mojej wypowiedzi dotyczył wszystkiego, że tutaj nasz poziom po prostu gry na połowie przeciwnika z piłką pod presją przeciwnika musi być zdecydowanie wyższy - zakończył trener ŁKS-u.
Redakcja
Tagi:
Zobacz także:
- « Statystyki meczu: Wisła - ŁKS
- « Oceń grę wiślaków (i nie tylko) w meczu z ŁKS-em Łódź
- « Nagroda za grę do końca. Wisła - ŁKS 2-1
- « Siatkarki: Wisła - Salos 3-1
- Mariusz Jop: - Bardzo się cieszę, że tego czasu nam wystarczyło »
- Bartosz Jaroch: - Byliśmy zespołem zdecydowanie lepszym »
- Alan Uryga: - Zasłużone zwycięstwo »
- Łukasz Zwoliński: - Zakończyć ten rok z przytupem »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Porażka w pierwszym sparingu
- « Wisła lepsza od Zorii
- « Transmisja meczu: Wisła Kraków - Podbeskidzie Bielsko-Biała
- « Transmisja meczu: Wisła Kraków - Zoria Ługańsk
- « Wiślackie rezerwy rozgromione przez Wieczystą
- « Kadra Wisły Kraków na zgrupowanie w Turcji