Trener Mariusz Jop po zgrupowaniu w Turcji

- Ten sparing zamykał nasze zgrupowanie w Turcji. Zgrupowanie, na którym zawodnicy bardzo mocno pracowali - powiedział po ostatnim meczu w trakcie tureckiego zgrupowania, w którym Wisła przegrała 2-3 z ukraińskim zespołem Obołoń Kijów, trener Mariusz Jop.
- Cieszę się, że mogliśmy spędzić czas na obozie w dobrych warunkach, to był udany czas. Wierzę w to, że praca, która została wykonana, zaprocentuje w zmaganiach ligowych. Na koniec zagraliśmy z dobrym rywalem, który wysoko zawiesił nam poprzeczkę. Było to spotkanie - jak na ten etap przygotowań - rozegrane z dobrą intensywnością i w dobrym tempie. Było kilka ciekawych akcji, była też spora agresywność z obu stron w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Myślę, że to był udany mecz. Oczywiście zawsze chcemy wygrywać, a tym razem tak się nie stało, ale najważniejsze, że udało się sprawdzić niektóre rozwiązania, nad którymi pracowaliśmy. Ten sparing też nam pokazał, nad jakimi elementami musimy się skupić jeszcze mocniej - mówił trener Jop.
Teraz przed wiślakami dwa tygodnie treningów w Polsce, po których wznowione zostaną rozgrywki ligowe.
- Mamy jeszcze dwa tygodnie do pierwszego spotkania. Najbliższy tydzień będzie zbliżony do mikrocyklu startowego. Na pewno po tej pracy, którą wykonaliśmy w Turcji, trzeba będzie lekko zejść z obciążeń, ale to nie jest tak, że nie będziemy trenować. Będziemy nadal ciężko pracować, natomiast skupimy się na innych akcentach motorycznych i taktycznych. Zawodnicy muszą też na nowo zaadoptować się do warunków, jakie są w Polsce, bo w tym roku w Turcji była wyjątkowo dobra pogoda. Musimy się zatem przestawić i zrobić wszystko, by być maksymalnie przygotowanym - przyznał trener.
Mariusza Jopa zapytano o przyszłość w pierwszym zespole młodych zawodników z zespołu rezerw, którzy przebywali na zgrupowaniu w Turcji.
- Na razie wszyscy dalej będą z nami trenować. Zobaczymy, jak będzie rozwijać się sytuacja głównie, jeśli chodzi o rekonwalescentów i kiedy dołączą do nas po urazach. Wtedy będziemy podejmować decyzje. Na ten moment, zakładając, że wróci do nas Ángel Rodado, mamy 21 zawodników z pola do treningu łącznie z młodzieżą. Na razie zatem młodzi piłkarze będą trenować z nami - powiedział.
Trenera zapytano ponadto o sytuację zawodników kontuzjowanych, a więc o Marka Carbó, Igora Łasickiego i Patryka Gogóła.
- Dalej się rehabilitują. Jeśli chodzi o Marca, to z tych osób jest najdalej do powrotu do treningu. W przypadku Gogóła i Talara, to w ich kwestii musi się wypowiedzieć lekarz, kiedy będą w pełni gotowi. Nie naciskamy na ich. Igor Łasicki z kolei dość szybko wraca po zabiegu do pełni sił i mam nadzieję, że niedługo do nas dołączy. Wkrótce dojedzie do nas Joseph Colley, którego ocenią fizjoterapeuci i oszacują na ile jest gotowy i kiedy będzie mógł trenować z zespołem normalnie, ale to też jest raczej kwestia tygodni. NIestety do grupy kontuzjowanych zawodników dołączył Piotrek Starzyński - zakończył trener Mariusz Jop.
Źródło: Wisła Kraków SA
Redakcja
Tagi:
Zobacz także:
- « Poważna kontuzja Piotra Starzyńskiego
- « Nieznaczna porażka z pierwszoligowcem
- « Wysoka wygrana juniorów Wisły z Belgami
- « Karol Sałamaj wypożyczony do Chełmianki Chełm
- Powołania wiślaków do ampfutbolowej kadry Polski »
- Alexis Trouillet na testach medycznych w Wiśle Kraków »
- Alexis Trouillet nie zostanie piłkarzem Wisły Kraków »
- LKS Jawiszowice rywalem wiślackich rezerw w Pucharze Polski »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Porażka na zakończenie zgrupowania
- « Alexis Trouillet może trafić do Wisły?
- « Alexis Trouillet nie zostanie piłkarzem Wisły Kraków
- « Poważna kontuzja Piotra Starzyńskiego
- « Jarosław Królewski potwierdza rozmowy z Wojciechem Kwietniem
- « Alexis Trouillet na testach medycznych w Wiśle Kraków