Sobota, 19 kwietnia 2025 r.

Patryk Letkiewicz: - Przeczytałem napastnika

- Moim zadaniem są właśnie takie rzeczy, czyli utrzymywanie tego czystego konta i to była taka ważna minuta dla mnie. Uważam, że zrobiłem dużo i też przeczytałem napastnika. Wiedziałem, że też gdzieś tam uderzy i już przed strzałem czułem pewność siebie przy tej interwencji, że jednak to ja będę górą - mówił o wybronionej przez siebie sytuacji "sam na sam" z 6. minuty w meczu z Pogonią Siedlce bramkarz Patryk Letkiewicz.

Takie jest życie bramkarza, dzisiaj Twoja interwencja tak naprawdę dała Wam dwa punkty. Tydzień temu w Opolu co prawda punktów nie straciliście, ale popełniłeś błąd, po którym straciliście gola. Długo siedziała ta sytuacja z Opola jeszcze w twojej głowie, czy absolutnie szybko ją wyrzuciłeś? Trener Jop mówił przed meczem, że potrzebujesz teraz takiego meczu, żeby poczuć to duże zaufanie od sztabu.

Patryk Letkiewicz: - Tak, czuję bardzo duże zaufanie i wsparcie od kolegów. Ten błąd wyrzuciłem już tak naprawdę gdzieś minutę po tym momencie, kiedy to się stało w meczu z Odrą. I też starałem się już trzymać czystą głowy, żeby jak najbardziej pomóc dalej zespołowi. Przeanalizowałem sobie to oczywiście gdzieś samemu. Wiem co nie zagrało, czego nie zrobiłem, żeby takich błędów już nie popełniać. Był to dla mnie bardzo ważny mecz, żeby tę koncentrację od początku utrzymać. I tak też było. Byłem skupiony i skoncentrowany. I wiedziałem, że w każdym momencie będę musiał być na sto procent gotowy, żeby właśnie pomóc drużynie w takim momencie. Takie jest życie bramkarza. Raz jesteś na samym dole, a raz możesz pomóc drużynie i wygrywasz mecz, więc z pewnością to spotkanie było ważne.

Piąte zwycięstwo z rzędu, natomiast ono nie przyszło bardzo łatwo. Taka jest rzeczywistość Wisły, że tutaj drużyny, które przyjeżdżają, to ograniczają się do tego, żeby Wam wybić piłkę z głowy. Jak Ty oceniasz to spotkanie? Mogliście je wcześniej zamknąć. Ta końcówka zrobiła się trochę nerwowa.

- Tak, zdecydowanie mogliśmy je wcześniej zamknąć, gdybyśmy też swoje sytuacje wykorzystali, ale taka jest piłka i z zespołem trzymaliśmy to do końca, żeby jednak ten wynik dowieźć do samego końca. Tak to też jest, że zespoły, które tu przyjeżdżają, chcą jak najbardziej nam tę piłkę wybić z głowy, bo wiedzą, że drużynowo jakby mamy ten dryg piłkarski i bardzo dobrze czujemy się w tym budowaniu na krótko. I ogólnie w budowaniu na całym boisku. Ale taka jest też piłka i w następnym spotkaniu będziemy chcieli to zakończyć jeszcze wcześniej. I wykorzystać wszystkie sytuacje, które mamy.


Źródło: TVP Sport

 Redakcja

Tagi:


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »

Nikt nie komentował jeszcze tej informacji. Może Ty to zrobisz?