Wtorek, 29 lipca 2025 r.

Ze Śląskiem w niedzielę

Poznaliśmy szczegółowy terminarz 7. kolejki ligowej Betclic I ligi sezonu 2025/2026. W niej piłkarzy Wisły Kraków czeka spotkanie na własnym stadionie ze Śląskiem Wrocław. Zostanie ono rozegrane w niedzielę, 24 sierpnia, o godzinie 14:30.

Pełny plan 7. kolejki ligowej Betclic I ligi sezonu 2025/2026:

Sobota (23 sierpnia):
19:30 ŁKS Łódź ‑ Polonia Warszawa (TVP 3)
19:30 Stal Rzeszów ‑ Miedź Legnica (tvpsport.pl)
19:30 Pogoń Grodzisk Mazowiecki ‑ Chrobry Głogów (tvpsport.pl)

Niedziela (24 sierpnia):
12:00 Odra Opole ‑ Znicz Pruszków (tvpsport.pl)
14:30 Wisła Kraków ‑ Śląsk Wrocław (TVP POLONIA / TVP SPORT)
17:30 Ruch Chorzów ‑ Polonia Bytom (TVP SPORT)
19:30 Pogoń Siedlce ‑ Puszcza Niepołomice (tvpsport.pl)

Poniedziałek (25 sierpnia):
17:30 Wieczysta Kraków ‑ Górnik Łęczna (tvpsport.pl)
19:00 GKS Tychy ‑ Stal Mielec (TVP SPORT)


 Redakcja

Tagi:


Zobacz także:



Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:


Dodaj komentarz:


Nick:

Temat:

Tekst:

UWAGA: Dodając komentarz akceptujesz naszą politykę prywatności » oraz regulamin komentarzy »


17    Komentarze:

~~~Jaki

Wisła
Brak słów czy my nie możemy grać wieczorem w weekend?

26            -21
~~~Ludojad

Dobrze że nie o 11:30...
...ale i tak przyjdzie komplet.

32            -10
~~~MST

Ludzie
Co z wami nie tak? Choćby rzucili wam najlepszy możliwy termin to i tak będziecie narzekać...

37            -23
~~~darioh

...do MST
...najlepszy możliwy termin to piątek 20:30 albo sobota 20:00 i mecz przy światłach! Inny odbiór, inna atmosferA... a nie "mecz do kotleta" .... ehhhh

33            -24
~~~Illl

MST
Skoro dla ciebie 14.30 to dobry termin to kiedy zły? 9 rano ? Współczuję głupoty

16            -25
~~~On

darioh
Chodzi spać z kurami dlatego ten termin to dobra pora dla niego

14            -23
~~~Bartek

Termin
Dla mnie to dobry termin co ide na ten mecz z dzieciakami

29            -3
~~~stary zgred

Chelsea
Chelsea Londyn w pierwszej kolejce ligowej, w niedzielę 17 sierpnia gra o 15.00. W drugiej kolejce, w niedzielę 24 sierpnia, dwa mecze ligi angielskie są o 15.00. Chyba mało kto na to przychodzi i mało kto ogląda; bez świateł, bez atmosfery? Większość meczów ligi angielskiej rozpoczyna się w takich godzinach.

19            -7
~~~Mat

:)
Przyjdzie jesień, szarówka będzie wszystko przy światłach . Nie narzekajmy tylko wygrywajmy.

28            -3
~~~j.k.

~~~stary zgred
Z całym szacunkiem, ale co mnie obchodzi liga angielska? Kiedyś grali tylko w soboty przed południem, tylko co z tego? Porównywanie tych lig jest co najmniej nie na miejscu. Niedziela 15 - ta, to komercyjnie całkiem dobry termin - rodzinki po rosole przyjadą, ale... zdecydowanie zgadzam się z darioh-em. Wymienione przez niego terminy są optymalne. Terminarz i tak robią "myślący ludzie z PZPN".

7            -9
~~~stary zgred

j.k.
Terminarz robią ludzie z PZPN pod dyktando ludzi z telewizji. A dla ludzi z telewizji liga polska jest "zapchajdziurą" na godziny, w których nie ma transmisji z ligi właśnie angielskiej i innych lig silniejszych. Co do komercyjnej strony; jeżeli mecz by się kończył około godziny siedemnastej/osiemnastej , no dziewiętnastej, to spora część ludzi wychodzących z trybun zostałaby jeszcze na stadionie lub w jego okolicach i kilka złotych wydała w sklepach, barach, knajpach. Jakby tak się kończyła większość meczów, to pewnie kilka nowych knajp czy sklepów by powstało. Na stadionie również. Tak, tak, "masz rację" z tą 20.30 w piątek. Zwłaszcza w listopadzie, grudniu czy lutym, a tak grywaliśmy ostatnio. Na Wiśle dlatego, tylko dlatego, jest mecz w mecz 20 i więcej tysięcy ludzi, że przychodzą na niego nie tylko ludzie z Miasteczka, Czarnowiejskiej czy Azorów, ale i przyjeżdżają z całej okolicy. Od Oświęcimia po Tarnów i od Suchej po Miechów. Z Olkuszem i Proszowicami też. Mecz kończący się około godziny 23.00, zwłaszcza późną jesienią czy wczesną wiosną, to dla nich "doskonała" pora. Zwłaszcza w niedzielę. Najpierw te sztuczne światła i "atmosfera", później godzinna albo i dwugodzinna jazda samochodem w ciemnościach, w deszczu, a czasem i po oblodzonych drogach i powrót do domu koło pierwszej w nocy, a w poniedziałek na ósmą do szkoły czy roboty. Nic tylko dzieci brać, a biorą. Znam takich osobiście. Nie wierzysz; popatrz sobie na rejestracje samochodów pod stadionem i przysłuchaj się rozmową wychodzących. Nie zapomnij o tych, co wracają z meczów pociągami. Jest ich sporo. Wystarczy po meczu przejść się na Główny czy na Łobzów. Sprawdź przy okazji godziny odjazdu ostatnich pociągów. Jak atmosfera będzie szczególnie gorąca i sektor "C" podymi dłużej niż zwyczajowo, mecz się przeciągnie o 20/30 minut, to na te ostatnie pociągi nie zdążą i będą czekać kilka godzin na pierwszy poranny. Na pewno to wszystko zachęci ludzi do przychodzenia na mecze bez względu na godzinę i dobijemy średniej 30 tysięcy na mecz, nawet w piątek w połowie listopada rozpoczynający się o godzinie 20.30, albo co tam; 21.00. Optymalna pora to taka, że w ciepłej porze roku mecz kończy się o godzinie 18/19, a w chłodnej godzinę wcześniej. Z wyjątkiem dni roboczych w środku tygodnia oczywiście.

14            -2
~~~XYZ

@Illl @On
Ale kultury to was raczej matka nie nauczyla, zeby wlasnych kibicow wyzywac tylko dlatego, ze maja inne zdanie.

11            -2
~~~Bartek

godziny
Wszystkie godziny mają swoje plusy i minusy. Jakbyście dojeżdżali na mecz z Ostrowa Wielkopolskiego jak ja, to jednak trochę byście docenili 14.30 w niedziele :)

13            -1
~~~Mewa z Albatrosa

Do XYZ
Tutaj nie chodzi o zdanie bo zdanie to można mieć różne i często niemądre ale nikt nie powie mi że meczyk przy jupiterach zroszona trawka i ciepełko to coś gorszego niż mecz do kotleta.Kiniec i kropka.

2            -6
~~~j.k.

~~~stary zgred
Osobiście znam ludzi, którzy jeździli na Wisełkę z Przemyśla czy też Jarosławia - na każdy mecz, w gównianej drugiej lidze kiedyś, jeździli z nami wszędzie po Polsce. Kto ma być na meczu - ten będzie. To jest stara i niezmienialna zasada. Kilometry tego nie zmienią chłopie, więc nie wiem po co te twoje historyjki o tablicach rejestracyjnych. Kto ma Wisełkę w sercu - pomimo niedogodności i tak przyjedzie do Kraka. Teraz i tak jest lepiej niż kiedyś jeśli chodzi o połączenia, transport ogólnie. Kilka nowych knajp? A masz JAKIKOLWIEK pomysł na miejsce w okolicach stadionu na taką knajpkę? Od czasu Miechowskiej jest bardzo słabo, o ile wiesz o czym mówię. To tak nie działa jak w innych krajach Europy, że masz swoją kibicowską knajpkę, z całą jej sympatyczną otoczką. Nie w Krakowie. To się tutaj nie zmieni nigdy. Przynajmniej ja w to nie wierzę. Czekam na knajpkę na stadionie. Socios stale o to walczą, ale Kraków jest specyficznym miastem, jeśli chodzi o zdobycie wszelkiego rodzaju pozwoleń na takie działanie...

1            -5
~~~stary zgred

j.k.
Mnie nie chodziło o to, że są ludzie, którzy przyjadą na każdą godzinę, bo "Wisłę mają w sercu". Jeden z nich do Ciebie pisze, a jeździ, nie chodzi. Mnie chodzi o tę resztę. Skąd weźmiesz te 30 tysięcy na każdym meczu, zwłaszcza jeżeli nie będziemy wygrywali meczów jednego za drugim? Dla Ciebie atmosfera jest ważniejsza? Nieważne, że będzie pięć czy sześć tysięcy, ważne, że sektor "C" dobrze się bawi? Ja pamiętam czasy, kiedy przychodziło nas kilka tysięcy i wchodząc na sektor liczyłem wzrokiem wszystkich stałych bywalców. Na "Dziesiątce" (dawny "C") też wtedy były wolne miejsca. Nie chcę, żeby się te czasy wróciły, a jeżeli znowu nie awansujemy, to jak myślisz? P.S. Z tego co znowu piszą, jak na razie, najlepiej bawi się "Żyleta". Atmosferę stwarza po prostu zaj ...... . Ze światłami i bez nich. Czy na pewno o to Ci chodzi?

2            -1
~~~j.k.

~~~stary zgred
Skoro wspominam o drugiej lidze i wyjazdach tamże to chyba znak, że trochę już bywam przy R22, nieprawdaż? " Nie chcę, żeby się te czasy wróciły, a jeżeli znowu nie awansujemy, to jak myślisz?" Tak samo myślałeś zapewne przed aktualnym sezonem? Nie panikuj. Rób swoje i chodź - jeżdżąc na mecze. O innych się nie martw. Zamykam dyskusje. Szkoda czasu na koperek.

0            -2