Po meczu

Gol do szatni był przełomowym momentem, do tej pory dotrzymywali kroku, mogli prowadzić, po przerwie zaryzykowali i Francuzi mieli więcej miejsca i to wykorzystali , dobrze że strzelili gola na którego zasłużyli, ocena mistrzostw w skali szkolnej +3 , plus bo wyszli z grupy.

---

Mało z nas chyba wierzyło

w kolejny cud,ale jak grasz przeciw mistrzom swiata,gdzie defensywa gra zrównoważoną i spokojną piłkę,z przodu masz takich Panów-Piłkarzy jak Giroud wspomaganego ze skrzydeł przez MBappe i Dembele....to musiało się tak to skonczyć.Wstydu jednak dziś nie przyniesliśmy.Wracamy do domu.Złe w mojej ocenie zmiany Cześka,bo ani Milik ani Bielik dobrze w mecz nie weszli,jednak nie moze to byc wytłumaczeniem tej porazki.Indywidualnosci robią jednak róznicę i tutaj z Francuzami szans nie mielismy.Kiwior to nie Varane a Frankowski to jednak nie Griezmann.Moglismy nawiązac rywalizacje poprzez walkę i zaangażowanie i dopoki starczało sił,nie pękaliśmy.Padła tez honorowa bramka i do zera nie było.Pozegnała nas z turniejem druzyna,która zagra w finale tych mistrzostw.Wedle mnie z Brazylią.Cóz... Tyle ode mnie.

---

Mecz

Lewandowski skończ z grą w reprezentacji i te twoje karne, najlepsi znów Szczęsny,Zieliński,Cash,panom typu.Glik,Zalewski, Krychowiak,Milik,Lewy podziękować

---

Lewandowski

byłeś tragczny na tym turnieju..

---

Nadmienić tez wypada

że zagraliśmy zgoła inny mecz,niż te poprzednie trzy.Graliśmy piłką i graliśmy w piłke a tacy piłkarze jak Maty Cash czy Bartek Berezyński pokazali charakter i serce wojownika.Wojtek Szczęsny klasa światowa.Jakubowie, Kamiński i Kiwior oraz Sebek Szymański nabrali doswiadczenia i szlifu a są to raczej,pewne ogniwa w procesie przebudowy reprezentacji.Ta musi się dokonac,bo tacy piłkarze jak Glik,Krychowiak,Grosicki,Jedzejczyk i kilku jeszcze innych najlepsze lata mają juz za soba i czas powiedziec sobie do widzenia.

---

out

wuja out, glik out, krychowiak out

---

Tylko że ....

..... Francuzi zagrali na pół gwizdka. No na 3/4. Poza kilku momentami nie zagroziliśmy poważniej ich bramce, a ich nie zmusiliśmy do gryzienia trawy. Na takim turnieju są dwa podstawowe rodzaje drużyn; te co przyjeżdżają walczyć o wyjście z grupy i te co przyjeżdżają walczyć o mistrzostwo świata. Te pierwsze przyjeżdżają rozegrać 3 mecze i grają je na maksa, byle wyjść z grupy, a później niech się już dzieje co chce. Te drugie mają w tyle głowy, że przyjechały rozegrać 7 meczów co 4 dni i przy stanie 2: 0 myślą już o tym, że za cztery, pięć dni czeka je następny mecz. Jak Argentyna z Polską myślała już o .... Holandii, a Francja o Anglii (pewnie). Za to Lewandowskiego przytłacza już myślenie o własnej wielkości. Polskę trudno zaliczyć do którejś z tych kategorii, bo w grupie oszczędzała się jakby myślała już o finale z Brazylią, a jak wyszła z grupy to uznała, że cel został osiągnięty. Może dlatego, że my jeździmy na inną imprezę niż reszta. Inni jeżdżą na "mistrzostwa świata", a my z uporem na "mundial" mimo że ostatni turniej o tej nazwie był dość dawno temu. Może dlatego gramy taką dość archaiczną piłkę. Zacznijmy może jeździć na to co wszyscy. W 2026 roku ma to być zadaje się World Cup i na to się szykujmy.

---

Po

Tym jak wuja powiedział że wykonali z Dawidem tytaniczną pracę w Wiśle nic już mnie nie zdziwi,nie mniej dzisiaj graliśmy w 9 bo Krycha i Lewy nie dojechali znowu na mecz, Lewy to po prostu się błazni na tych MŚ,na trzy próby karnych wykożystał jedną no i teoria jak będziemy w polu karnym przeciwnika to on zrobi ruznice padła dzisiaj na pysk.

---

Wreszcie nie ma wstydu

Po meczach grupowych mowilem w pracy ze Meksyk z gry bardziej zasluzyl na awans. Odnosnie meczu z Francja w koncu zagralismy tak jak powinismy grac liczyc na kontry i po przejeciu gra do przndu a nie jak w fazie grupowej do tylu Szczesny nie lubie cwaniaczka zawsze wolalem Fabiana w bramce ale w tych MS wreszcie pokazal klase szacun bo zawsze corg zawalal np mecz z Senegalem. Lubie ogladac lige angielska i sadye ze Cash nie jest w pelnej dyspozycji ale to pewniak na prawa obrone, Bereszynski najrowniej grajacy zawodnik, Kiwior blad przy kryciu na 1-0 oraz blad def pomocnija ale z Bednarkiem w formie srodek na el ME , Glik walczak ale juz nie te lata i nie blokowal dobrze na 2 i 3 zero trzeba stawiac na mlodych, Frankowski sily na 45 min, Krycha no dzisaj ok ale to samo co Glik, Bielik dzisaj lepszy wychodzil do pilek od obroncow i ustawial sie po miedzy dwoma Francuzami caly czas pod gra tak ma grac srodkowy , Ziele jak na jego umiejetnosci malo go jest powiniem czesciej brac na siebie gre i rozgrywac tak jak w 2 polowie, Kaminski ofensywna gra i Szymanski coś z nich bedzie , Milik dziraj slabo , Grosik zrobil w 5 min wiecej niz Frankowski, Lewy w meczach grupowych osamotniony ale nawet z Meksykanami przegrywal walke powietrzna i sie przewracal taki asior powiniem przyjab pikke przytrzymac i odegrac do do wchodzacego przeciwnika dzisiaj bez zadndj poprawy slaby mecz i MS.Ale pozegnalismy sie dzisaj godnie i powinismy w 1 polowie wygrywac 1-0 ciekawe jakby sie potoczyl mecz moze karne...W MS jak i w kazdej dyscyplinie niech wygra najlepszy. Anglia wygrywa 2-0 swietnie Pozdrawiam

---

Polska

Zgadza się.Lewandowski najsłabszy na boisku,jak on irytuje pozostałych...Bez niego dziś przynajmniej zremisowalibyśmy zakładam się.2 napastników typu Piątek i Świderski.Michniewicz stał się zakładnikiem Lewandowskiego i Krychowiaka i dlatego powinien odejsc dla dobra reprezentacji nic już niestety nie wymyśli i ten fatalny styl... On Glik I Krychowiak out do el. Euro.

---

Faworyci MS

Przed mundialem stawialem na Francje dobrze gra Brazylia ale po meczach grupowych podob mi sie gra Hiszpanow ktorzy pokazuja sie do gry do zawodnika z pilka dobrze sie to oglada, no i kibicuje Anglikom bo ogladam te lige tam nawet ostatni zespol ma szanse wygrac z asiorami z top six jakby zajeli 3 miejsce na MS byloby ok.

---

...trochę się zgredzie z Tobą nie zgodzę

bo dzis zagralismy mecz na tyle ,na ile nas aktualnie stać.Wcale nie uwazam,ze zespół zagrał dzis bez serca bo "cel został osiągniety".Po prostu trafiliśmy na MISTRZÓW SWIATA i jedną z najlepszych druzyn globu.Gdzie nam do nich...?Owszem,mozna miec uwagi do asekuracyjnego i defensywnego stylu gry druzyny,bo można było w grupie zagrac piłką tak jak dzisiaj,ale dzis akurat zagralismy zupełnie inaczej niż w grupie.Myslę,ze chyba nawet trochę ta nasza otwartośc zaskoczyła Deschampsa.Francja zagrała głębiej, spodziewając się naszej jedynej dotąd broni w postaci lagi do przodu a my...przez to,ze stworzono nam z przodu trochę miejsca,zaczęlismy piłkę rozgrywac.Dobre pół godziny,żabojady nie ogarniały sytuacji tak,jak sie tego spodziewali.Dopiero bramka do szatni dała im to,co chcieli wczesniej grac.Po przerwie,rzucilismy wszystko na jedną kartę i zamiast jak zawsze murowac się i liczyc na kontrę,znów ruszyliśmy do przodu.To było ryzyko 50/50.Z tego zrobił się drugi gol i...było po meczu.Potem faktycznie Francuzi grali spokojnie,statycznie i na luzie(na 3/4 gwizdka jak to zgrabnie ująłeś)ale oni moga sobie na to pozwolić.Mbappe,Griezmann,Hernandez,Tchouameni,Varane,Koman,Giroud,De mbele....cóz mozna więcej napisac.Do tego,ta grupa super-piłkarzy potrafi stworzyc na placu kapitalny kolektyw.Druzyna przez duze D.Śmiem twierdzic,ze gdybysmy zagrali w grupie inaczej,ofensywniej i bardziej otwarcie,zdobyli inne wyniki i wyszli z niej z 1 miejsca,trafiając na Australię była szansa nawet na 1/8. Kangury były w naszym zasięgu,Francja nie.Wstydu dzis nie było !!!

---

Drużyna

Zła taktyka w 2 połowie. Z góry było wiadomo, że Francuzi nastawiać będą się na kontry, gdy zaczniemy wysoko podchodzić i atakować bez należytego zabezpieczenia tyłów. Trzeba było zagrać jak w 1 połowie i liczyć, że może uda się coś strzelić. Moim zdaniem potrzebny nowy trener i odmłodzenie reprezentacji już bez Lewego i Krychy. Lewy chyba najsłabszy z całej drużyny, jak ktoś powiedział, nie dojechał na ten turniej.

---

Skaczecie po Lewandowskim

A gdyby zamiast niego grał Piątek to byłoby jeszcze gorzej. Dajcie mu prawdziwe skrzydła a nie zawodników którzy nawet dośrodkować nie potrafią. Kiedyś mieliśmy szybkich skrzydłowych jak Blaszczu czy Grosik dziś nasze skrzydła nie istnieją. Po za tym ile dostał prostopadłych piłek przez te 4 mecze z których doszedł do dogodnych sytuacji?

---

lewy to Lewy tamto

Było grać po 90 minut samym Piątkiem to dopiero wtedy zobaczylibyście jak bezzębna jest nasza ofensywa. Co na tych mistrzostwach zagrał Zieliński? Z Meksykiem i Argentyną nie było go na boisku. Z Arabią w miarę dobrze, ale tak naprawdę bramka zamazuje całokształt. Dopiero dzisiaj z Francja pokazał swój potencjał i zagrała jeden z lepszych meczów w kadrze. A tak wiecznie znika. Nigdy nie przenosi formy z Napoli do kadry. Jego dobre mecze w kadrze można policzyć na palcach jednej ręki. Druga sprawa co na tych mistrzostwach zrobili nasi skrzydłowi? Bo chyba Grosicki zrobił w 10 minut więcej niż oni przez całą grupę. Kiedyś Był Piszczek był Kuba i to była gwarancja kilku dobrych dośrodkowań w meczu. Możemy się śmiać, ale był także Mączyński, który potrafił zagrać prostopadłą piłkę jak i uderzyć z dystansu. Technika nie grzeszył, ale walczył i nigdy nie można było mu odmówić zaangażowania w kadrze. Na dzień dzisiejszy stałe fragmenty gry leżą u nas całkowicie.A lewy nie jest i nigdy nie był dryblerem, że przejdzie 2-3 zawodników i strzeli bramkę. Takich akcji u niego można odszukać raptem kilka i to jeszcze za najlepszych lat. On żyje z podań, dośrodkowań,czy robienia miejsca drugiemu ofensywnemu zawodnikowi którego w tych meczach nie było.

---

Gra Polski

"Janku"; przeczytaj sobie co Lothar Matthaeus napisał o naszej grze. Nie będę przepisywał bo się z nim zgadzam: [...]. Prezentujemy żenujący minimalizm, również mentalnie (na marginesie; "my" to mamy dobrze, nie musimy jeździć oglądać takiej gry do Kataru za ciężkie pieniądze, mamy ją od roku/dwu za znacznie mniejsze pieniądze i znacznie bliżej co dwa tygodnie - taka sadomasochistyczna złośliwość wobec samego siebie). W 1973 roku zremisowaliśmy na Wembley z Anglią i dzięki temu pojechaliśmy na mistrzostwa w 1974 roku w RFN. Co było dalej, wiadomo. Przypominam; w 1974 byliśmy na MŚ po raz pierwszy od 1938 roku. Więc w narodzie zapanował entuzjazm, a w obiegu publicznym, pojawiło się określenie "zwycięski remis" (o tym z Wembley oczywiście). Już po kilku latach, po jakichś kolejnych remisach reprezentacji, z używania tego określenia zaczęto się nabijać. Również w prasie. Czytając, oglądając i słuchając różnych komentarzy po wczorajszym i poprzednim (z Argentyną) meczu, mam wrażenie, że już za chwilę pojawi się określenie "zwycięska porażka". Śmieszy Cię to? Pamiętaj, że w marcu zaczynamy eliminacje ME. W zasadzie nie eliminacje, tylko "eliminacje", bo awansuje tyle drużyn, że sztuką będzie nie awansować. Na dodatek, wprawdzie nie pamiętam dokładnie zasad kwalifikacji, ale wydaje mi się, że awans mamy już prawie pewny. Jak nie miejscem ze słabiutkiej grupy to miejscem w rankingu Ligi Narodów, bo przecież lepsi tam od nas wejdą prawie na pewno bezpośrednio. Tak że, przynajmniej przez najbliższe 2 lata, "pole" dla "zwycięskich porażek" mamy szerokie. Ocena Polski na mistrzostwach? Żałosna, defensywna gra ze słabym Meksykiem, szczęśliwa wygrana z jedną z najsłabszych drużyn na mistrzostwach i dwie planowe porażki z grającymi oszczędnie przeciwnikami, odniesione mentalnie już w hotelu. Jest takie powiedzenie; "jak się gra z Niemcami, to wynik jest pewny wtedy, gdy autokar z drużyną niemiecką wyjedzie ze stadionu". My zdaje się realizujemy inną zasadę; "jak gramy z silnym przeciwnikiem "o coś" to wynik mamy ustalony już przed wyjazdem z hotelu". Na pocieszenie; teraz widzimy że nasza ukochana drużyna gra tak samo jak reprezentacja. Niestety nie Francji, Anglii czy Argentyny, tylko Polski.

---

stary zgredzie

najlepiej byłoby, gdyby Matthaeus wypowiedział się o sukcesach i grze na tym mundialu kadry Niemiec bo my graliśmy jak graliśmy, ale jego dzielni rodacy jechali chyba walczyć o tytuł, a skończyli z nogą w nocniku

---

....ale ja zgredzie nie jestem

żadnym piewcą sukcesu reprezentacji,bo takze uważam, że powinniśmy inaczej zagrac w grupie i wyjść z niej z pierwszej pozycji.Prżeciwnicy nasi byli wyjątkowo słabo dysponowani. Z Maksykiem można było zagrać o pełną pulę a Arabom do siaty,założyć drugie tyle .Tu się nie sprawdziliśmy, ale wzięliśmy obaj pod lupę mecz wczorajszy.Tu będę się upierał,ze byliśmy bez szans.Rożnica potencjałów olbrzymia i choćbysmy jezdzili na du...ach na 150 %, szans nijakich nie było. Zobaczysz w jakim stylu i jaka lokatę zajmą w tych MŚ Francuzi..W mojej ocenie zagrają w finale z dużą szansa na końcowy sukces.

---

"jazz"

Z tego co dostępne, to Matthaeus o reprezentacji Niemiec też wyraża się bardzo krytycznie, ale to mnie mniej interesuje. Polska zagrała żenująco. Przede wszystkim psychicznie. To było zadowolenie z każdego wyniku, byle nie stracić jeszcze jednej bramki więcej. Słabe drużyny z Ameryki, Afryki czy Azji, po stracie bramki rzucały się do próby wyrównania, czasem nawet coś strzelały, my ograniczaliśmy się do bronienia się przed utratą kolejnej.

---

Trener raczej do zmiany

Mając w składzie Zielińskiego, Lewandowskiego, Milika, dwóch ofensywnie grających bocznych obrońców: Cash i Bereszyński oraz Grosickiego, którego można by wpuszczać na ostatnie 30-35 min na podmęczonego rywala trener(?) obiera taktykę turbo defensywną na całe spotkanie - nie licząc meczu z Francją. Przecież mecz z Meksykiem był do wygrania. Z Argetyną też mecz mógł wyglądać inaczej. Michniewicz koncertowo zmarnował potencjał w/w graczy. Nie łudźmy się, polska piłka i polska myśl szkoleniowa to jest dno i 5 metrów mułu. Mamy farta, że trafiło się kilku graczy z najwyższej półki ale to nic nie zmienia - obraz polskiej piłki jest fatalny. W tej sytuacji liczenie na to, że trener z polskiej ligi zrobi wynik na MŚ jest dowodem na oderwanie od rzeczywistości level hard. Pozdro.

---

Wisła

a co nowego dzieje sie na naszym podwórku ?cos cicho

---

Tak po polsku

ŚP. Kazimierz Górski zrujnował polską piłkę reprezentacyjną już chyba na wieki . Ale on przynajmniej był niezwykle konsekwentny w tym dziadostwie , a Michniewicz najpierw sadził ziemniaki, a wczoraj próbował uprawiać róże . I skończyło się jak zwykle .

---

O tym meczu zdecydowały detale nazwijmy to warsztatu poszczególnych graczy

błąd Zielińskiego, który zamiast na spokoju w 38 minucie załadować do bramki na 1-0 to dwa razy trafił w rywala. Drugi błąd to niepotrzebne wyjście ze strefy Glika przy pierwszym straconym golu, gdyby tego nie zrobił to rywal nie dostał by szansy na dojście do pozycji strzeleckiej bo piłkę spokojnie kontrolował by właśnie Glik. Kolejne brzemienne w skutkach dwa błędy nasi obrońcy popełnili przy bramkach Mbappe po pozostawili go najpierw bez krycia a gdy nadrobili ten błąd to nie zaatakowali go i zostawili mu miejsce na oddanie strzału, wystarczyło agresywnie zaatakować go i miał by duży problem z wrzuceniem piłki do bramki, ale trzeba mu oddać, że bramki piękne trafione nie do wyjęcia. Inna sprawa, że były one konsekwencją kontr, które prowadząca Francja mogła wyprowadzać na nasza bramkę. Gdyby Zieliński gola strzelił to obraz tego meczu był by inny i zespół Polski mógł by bronić i sam kontrować. . W sumie całkiem niezły mecz w wykonaniu drużyny z mocnym rywalem, ale realnie patrząc na problemy w tym spotkaniu Francji myślę, że nie obronią oni tego tytułu. W sumie zespół Polski grający po raz pierwszy na luzie potrafił długimi momentami całkowicie sparaliżować grę Francuzów i sam kontrolować i przejąc fragmenty tego spotkania. Kolejny niestety raz Michniewicz nie pomógł drużynie i nie trafił ze zmianami. Dużo wcześniej co udowodnił powinien szanse dostać Grosicki, który na zmęczonych rywalach pokazał jakość, szybkość, zdecydowanie i pomysł. Frankowski to zdecydowanie nie reprezentacyjny rozmiar kapelusza. Paru młodzieńców tez jeszcze nie dorosło a i trener co oczywiste nie potrafi przyjąć zasadniczej prawdy, że Lewandowski może być skuteczny i efektywny jedynie w ustawieniu 1-4-4-2 jak się ma na placu tak dobrze broniącego Bramkarza całkiem dobrze grających bocznych obrońców to trzeba zaryzykować i dać Zielińskiego do środka przez nim ustawić dwóch napastników i wesprzeć ich na przemiennie którymś skrzydłowym. Kolejna sprawa moim zdaniem błąd Michniewicz to brak w kadrze Klicha, który na pewno lepiej spisywał by się niż Krychowiak w fazie otwartej gry Bielik to owszem melodia przyszłości ale Klich ma doświadczenie i bez przesady nawet jak nie grał to był w stanie dać te 30 minut w każdym meczu na dużo wyższym poziomie. Suma sumarum po tym przeglądzie kadr i pomysłów podziękował bym Czesiowi za pracę i zatrudnił solidnego trenera, który ma pomysł na grę, charyzmę zna mentalność naszych graczy i będzie potrafił motywować. Napiszę tak młodszy Beenhakker nie był by złym wyborem i takiego trzeba szukać. Przed nami dość łatwe z punktu widzenia potencjału zawodników eliminacje do ME trzeba je zaliczyć awansować i zagrać na miarę ekipy Nawałki może z lepszym wynikiem. Na już realnie patrząc nowy trener będzie miał dużo lepszy wybór bo tych kandydatów do kadry jest więcej niż cztery lata temu. I tak na marginesie za Nawałki wynik zrobił Błaszczykowski przy wsparciu reszt kolegów za Michniewicza Szczęsny a Lewandowski wypada zawsze blado, choć wreszcie strzelił dwa gole i zaliczył asystę. Inna sprawa, że gdyby wykorzystał karnego z Meksykiem to Polska miała by w meczu z Argentyną komfort awansu w kieszeni i można by z nimi zagrać inaczej mieć więcej luzu mniej kwasu po imprezie i więcej pewności w spotkaniu z Francją a na pewno gralibyśmy w 1/8 z Australia a nie Francją. Co nie znaczy, żebyśmy w cugla awansowali, ale na wstępie było by to zupełnie inne spotkanie.

---

Taktyka

Jeśli chodzi o taktykę to ja widziałem to tak; w większości zawodnicy Argentyny indywidualnymi umiejętnościami przerastają o klasę większość polskich odpowiedników. Najlepszym z nich wciąż (chyba???) jest Messi, pomimo to, że przez większą część meczu już tylko sobie truchta z braku sił na cały mecz. Pomimo to gra drużyny Argentyny ustawiona jest na Messiego. Szukają go na boisku, podają mu żeby wykorzystał swoje umiejętności. W naszej drużynie najlepszym jeżeli o umiejętności jest mimo wszystko Lewandowski. W grze, na boisku, jakby go nie było. Nie wie co robić, gdzie się ustawić, rzadko go ktoś widzi, biega po boisku i szuka dla siebie miejsca. Taką mamy tzw. "myśl szkoleniową".

---

Dno

Francja zagrała na 50 procent dziwi mnie to że pozytyw że walczyli szkoda niech się położa ich praca są ***ami i tyle

---

Lewandowski

Nasza gwiazdką już czwartego trenera zwalnia.

---