2024-10-06 10:26
~~~Dzusi-smak
|
Rzuty rożne
|
Ćwiczyć, jeszcze raz Ćwiczyć rzuty rożne. Więcej z nich zagrożeń z
kontry pod naszą bramką , niż przeciwnika. Przydałaby się przerwa
Jarochowi, strasznie irytujące jego zagrania, zupełnie bez formy. Nie
ma wśród młodzieży kogoś?
Ocena postu: 48
|
 |
|
2024-10-06 11:11
~~~Janko
Buszewski
|
Zespół zaczyna odzyskiwac wiarę
|
w siebie a także i skutecznośc. 8 bramek w dwóch spotkaniach, to
wyczyn mało ostatnio " wiślacki". Ktoś powie, ze rywale słabi.Owszem,
ale my z ogórkami typu Znicz czy Kotwica nie byliśmyw stanie pokazac
dominacji. Wczoraj juz tak. Oczywiscie, jest sporo do zrobienia,
chocby to, zeby zacząc mecz od pierwszej minuty a nie od drugiej
połowy. Jop prochu nie wymyślił, ale troszkę pozmieniał. Chocby to, ze
dał szanse w klatce młodemu bramkarzowi i wyszedł w ofensywie, na
dwóch piłkarzy. Zmiany niby kosmetyczne a jednak bardzo wazne. Zespół
gra już nieco inaczej, niż za Moskala. Przy Kaziu, strata bramki w 7
minucie spotkania, pewnie zabiłaby nam mecz? Nie jestem zwolennikiem
ochów czy achów, po dwóch meczach zagranych z takimi rywalami, ale
jest szansa na swiatło w tunelu. Co naprawdę potrafi ta druzyna,
przekonamy się w meczu z Termaliką.
Ocena postu: 69
|
 |
|
2024-10-06 12:47
~~~TSwiślak
|
Świetnie,póki co, podążacie!
|
Brawo,trenerze i WISEŁKO!
Ocena postu: 46
|
 |
|
2024-10-06 13:00
wilkrobert132
|
Jaroch a rzuty rożne.
|
Trochę na przekór sobie to powiem.Jeśli Rodado ma przyrzutach rożnych
być w polu karnym to Jaroch wydaje się być najlepszym wyborem by być
ich wykonawcą...Posyła w pole karne mocne piłki i w miarę tam gdzie
jest skupisko piłkarzy.Żaden Kiss i inny tego nie potrafią.Jeszcze
lepiej robi to Rodado,ale on jest od strzelania bramek.A najlepiej
żeby ten Szot wrócił i zrobił w końcu jakąś konkurencję dla
"drewna"..!Może będzie chociaż oheblowane.O malowaniu nie wspomnę na
razie bo...brakuje farby.
Ocena postu: 24
|
 |
|
2024-10-06 13:27
~~~Janko
Buszewski
|
Celowo, ustalam taki
|
moment pod tytułem "sprawdzam" tj mecz z Nieciecza, bo będzie to
przeciwnik o podobnym do nas potencjale, rozpędzony, pięknie
punktujący i pewnie zmierzający w tym momencie do ekstraklasy. Odra i
Siedlce, to jednak inny numer kapelusza. Po koszmarnej końcówce ligi
pod wodzą Rude ( po zdobyciu PP zespół praktycznie został tylko
boiskowym statysta) pierwszy mecz pod wodzą Moskala, też wywołał
pozytywne poruszenie. Sam pamiętam, jak pisałem, że jest szansa na
progres i odbicie od dna. Myliłem się jednak. Cieniutkie Llapi, nie
moglo być odzwierciedleniem potencjału naszej drużyny. Ale to, że
zespół potrafi grać, można było odczytać po spotkaniach rewanżowych z
Trnavą czy Cercle.Szkoda, że nie miało to przełożenia na ligę a mecze
zagrane tak, jak z Wartą czy Kotwicą, zwyczajnie nie przystoją takiemu
klubowi jak nasz. Lubię Kazia, bo to fajny człowiek, oddany Wiśle
całym sercem, nie ma on jednak charyzmy, by stać się dobrym trenerem i
z bolem w sercu, muszę powiedzieć, że cieszy mnie jego dymisja. Life
is brutal- za zasługi, nikt w klubie nie ma prawa funkcjonować.
Przepustką są kompetencje i wyniki. Po raz kolejny, strażak Jop,
dobrze zaczął gasić powstały pożar. Żeby jednak moc powiedzieć, good
Jo(b) p , trzeba zagrać poprawne zawody z Termaliką i zainkasować w
nich 3 punkty. A i tak ewentualna wygrana, będzie dopiero zalążkiem
światełka w tunelu, bo nie oszukujemy się, mamy bardzo dużą stratę do
liderów i pogubiliśmy koszmarnie duża ilość punktów. Ograć Termalikę i
dobrze zapunktować w meczach zaległych, po drodze spokojnie ogrywając
Siarkę, to będzie deska startowa do dalszej walki o awans a wtedy
dopiero, będziemy mogli poczuć początki satysfakcji. Na razie po tych
dwóch meczach, otrzepalismy kurz z kolan.
Ocena postu: 45
|
 |
|
2024-10-06 19:23
~~~Kibic
|
Grają bardzo podobnie jak za Moskala
|
Tylko zaczęli w końcu bramki w lidze strzelać. Delikatne korekty są
ale nieduże no bo jakie w 2 tyg można zrobić? A styl bardzo podobny.
Gra kombinacyjnych Moskala jednak przyda się. Jop natomiast widać, ze
chce dołożyć swoje przemyślenia i dobrze. Nie robi rewolucji ale
poprawia to co trochę szwankowało.
Ocena postu: 6
|
 |
|
2024-10-06 21:39
~~~Jaki
|
Wisła
|
Trenerze trzymaj tak dalej brawa za walkę i postawę po karnym.Niech
Jaroch przestanie wyrzucać piłki z autu bo nic z tego nie ma a tylko
może być kontra poza tym trzeba grac szybciej z drużynami lepszymi
znowu będzie problem z wykończeniem lub stworzeniem akcji bramkowej,na
razie wielkie brawa jeszcze raz za zwycięstwo i powodzenia Trenerze.
Ocena postu: 2
|
 |
|
2024-10-07 01:07
~~~N.T.
|
Panie trenerze
|
Trzymam kciuki, oby tak dalej !
Ocena postu: 9
|
 |
|
2024-10-07 10:55
~~~pero angelo
|
Ocena festynu w Siedlcach
|
Drużyna łapie swój rytm, ale w słabym tempie. Za dużo jest jeszcze
przestojów w grze i nonszalancji. Olbrzymi zastrzyk jakości
piłkarskiej w grze do przodu a szczególnie w defensywie dało usunięcie
z pola gry młodzieżowca ! Piotruś Starzyński czy Młyński na tle Alfaro
czy Kissa wyglądali jak juniorzy. Ustawienie na pozycji 10 najlepszego
piłkarza dało opcje rozegrania w polu karnym i kreowania lepszych
sytuacji bramkowych. Ikbekeme to kolejny brakujący element kluczowej
formacji która decyduje o tempie rozgrywania akcji ofensywnych i
zabezpiecza grę obronną drużyny. Jak obrońcy nie robią prezentów to
przeciwnik może liczyć tylko na indolencję strzelecką Wisełki. Cieszy
mnie występ snajperski R. Mikulec , który od początku przygody w
Wiśle jest wiodącym piłkarzem w grze obronnej i ofensywnej. Przy tak
kompaktowej grze i szybkości rozgrywania piłki obsada bramki nie
stanowi kłopotu. Warto wyróżnić bramkarza Letkiewicza za spokój i grę
nogami. Jak Wisła się rozpędzi na wysokie obroty to o serię wygranych
mogę być spokojny. Póki co nie przeceniałbym roli trenera Jopa, który
jest tymczasowym a podwaliny do tej niezłej gry stworzyli poprzednicy.
Gramy o AWANS!
Ocena postu: 5
|
 |
|
2024-10-07 12:43
GrzegorzS
|
Bardzo mi sie podoba zarządzanie
zaspołem
|
w wykonaniu Jopa w czasie meczu. Zarazem zawsze jest tak, że to trener
asystent z racji jego pozycji w sztabie ma najlepszy, a przynajmniej
powinien mieć, najlepszy kontakt z drużyną i najlepiej zna problemy
zawodników. Pierwszy trener z racji swoje pozycji szefa, który
decyduje o transferach finansach, kierunkach strategii musi trzymać
dystans dyscyplinę. To na niego spada odium skutki podejmowanych
decyzji. W efekcie zawsze trener asystent jak ma odpowiednio długi
staż, umiejętności komunikacyjne jest otwarty na problemy zawodników
to potem gdy musi objąć zespół ma dużo większe szanse na pozytywny
impuls niż całkiem nowa miotła. Inna sprawa, że rzadko który pierwszy
trener zgadza się by nie mieć swojego nowego asystenta. Bezpieczna
praktyką od lat stosowana w Wiśle jest utrzymywanie asystenta, który
pracuje u boku kilku pierwszych szkoleniowców i dubluje tego
asystenta, który do klubu przychodzi. To wymaga naprawdę dużego
talentu i charakteru do współpracy z wciąż nowymi ludźmi, którzy
czasem przewijają się przez klub i wymieniają za często. Większość
pierwszych trenerów bardzo ceni sobie takich "wiecznych" asystentów
podobnie jak "wiecznych" kierowników drużyn, masażystów analityków,
itd., bo oni zapewniają ciągłość pracy treningowej, taktycznej, itd.
Sporo dobrych trenerów zaczynało swoja dużą karierę od statusu
wielosezonowego asystenta w jednym klubie. Jop ma wszystkie papiery na
to by odnieść sukces. Oby los mu sprzyjał.
Ocena postu: 9
|
 |
|