Pewne zwycięstwo i awans. Legia II - Wisła 0-5
Bez większych kłopotów krakowska Wisła przeskoczyła swoją pierwszą przeszkodę w rozgrywkach Pucharu Polski w sezonie 2022/2023. Wiślacy wysoko, bo aż 5-0, pokonali trzecioligowe rezerwy Legii.
Od pierwszych minut tego meczu to Wisła była stroną zdecydowanie przeważającą. Dość powiedzieć, ale rezerwowa drużyna Legii nie stworzyła sobie w całej pierwszej połowie ani jednej groźnej sytuacji podbramkowej, bo gdy już spróbowali, to całość zakończyło się pozycją spaloną.
Wisła choć przeważała nie miała z kolei zbyt wielu okazji, które można byłoby określić "stuprocentowymi", więc najgroźniej wyglądaliśmy w strzałach z dystansu. Jak choćby przy tym z 14. minuty w wykonaniu Kacpra Dudy, który obił poprzeczkę bramki Legii. Miał więc młody pomocnik Wisły trochę pecha, ale że piłkarskie szczęście lubi wychodzić "na zero", więc pięć minut po strzale w obramowanie - Duda zdobył swoją premierową bramkę w seniorskich barwach "Białej Gwiazdy". Dobre dośrodkowanie z prawej strony w wykonaniu Bartosza Talara to właśnie Duda zamienił uderzeniem głową na gola i Wisła prowadziła 1-0.
Można powiedzieć, że tak jak już wiślacy zdołali nas w tym sezonie przyzwyczaić, tak grali też w tej potyczce. Niestety bowiem po wyjściu na prowadzenie nie poszli "za ciosem". I można się tylko zastanawiać, z czego wynikała taka nasza gra? Może ze zbyt dużej pewności siebie, a może jeszcze z innych powodów, ale w kolejnych minutach graliśmy zbyt wolno oraz zbyt niedokładnie, aby stwarzać sobie następne okazje do strzelania goli i aby jak najszybciej "zamknąć" tę potyczkę. Stąd też już do końca pierwszej połowy - poza zblokowanym na rzut rożny strzałem z dystansu Vullneta Bashy - nie zagroziliśmy tak naprawdę poważniej bramce rezerw Legii. Stąd też do przerwy Wisła prowadziła skromnie 1-0.
Drugą połowę rozpoczęliśmy z dwiema zmianami, bo trener Jerzy Brzęczek posłał do gry Ángela Rodado, ale to jednak Legia jako pierwsza zaatakowała. Po błędzie Patryka Plewki akcję gospodarzy zagraniem ręką zatrzymał Kacper Skrobański i III-ligowiec miał rzut wolny. Z niego jednak obyło się już bez zagrożenia dla naszej bramki.
Podrażniło to natomiast wiślaków i szybko przed szansą stanął Rodado, ale jego próba została zablokowana. Zaraz zaś potem nieznacznie ponad bramką strzelał drugi z prowadzonych na drugą połowę na boisko zawodników Wisły, a więc Wiktor Szywacz.
Co nie udało się młodszemu z wiślaków, udało się starszemu. W 54. minucie z dystansu uderzył Plewka, a piłka po lekkim rykoszecie przelobowała bramkarza Legii i prowadziliśmy 2-0.
W końcu jednak i gospodarze postarali się o odważniejszą akcję i oddali za sprawą Filipa Laskowskiego groźny strzał, tyle tylko, że ten był niecelny. Od 60. minuty młodzi legioniści mieli jeszcze trudniej, bo po zagraniu ręką Juliena Tadrowskiego, który zablokował strzał Rodado, gospodarzom przyszło grać w "dziesiątkę", bo zawodnik Legii obejrzał drugą żółtą kartkę i co za tym idzie - czerwoną. Wisła miała jednocześnie rzut karny, a ten pewnie na gola zamienił nie kto inny, a Rodado. I prowadziliśmy 3-0.
Na kolejną zmianę wyniku nie czekaliśmy zbyt długo, bo tylko cztery minuty. Sfaulowany przed linią szesnastki Szywacz sam podszedł do wykonywania rzutu wolnego - świetnie uderzył obok muru i było już 4-0!
Końcowy wynik mógł być jeszcze wyższy, bo po ładnej akcji z 72. minuty i wymianie piłki pomiędzy Talarem i Dawidem Szotem - jeden z obrońców Legii zdołał wybić futbolówkę z linii bramkowej. Zresztą przy takim wyniku wiślacy niekoniecznie forsowali już tempo tego meczu. Stąd też jedną szasnę stworzyli sobie legioniści, ale debiutujący w naszej bramce Kamil Broda pewnie obronił strzał Laskowskiego. Z kolei już w 89. minucie - po złym podaniu i przez to stracie Ivana Jelicia Balty - sytuacji sam na sam z naszym golkiperem nie wykorzystał Jakub Jędrasik.
A że niewykorzystane okazje się mszczą, więc w ostatniej akcji zawodów odbity przez bramkarza strzał Szywacza dobił Rodado i mieliśmy 5-0.
Wisła zalicza więc pewne zwycięstwo i zasłużony awans, a kolejnego rywala w Pucharze Polski poznamy już w najbliższy piątek, kiedy to w siedzibie PZPN-u odbędzie się losowanie 1/16 finału tych rozgrywek.
0 Legia II Warszawa
5 Wisła Kraków
0-1 Kacper Duda (19.)
0-2 Patryk Plewka (54.)
0-3 Ángel Rodado (61. k.)
0-4 Wiktor Szywacz (65.)
0-5 Ángel Rodado (90.)
Legia II Warszawa:
Jakub TrojanowskiKacper Skibicki
(72. Wiktor Puciłowski)
Karol Noiszewski
Julien Tadrowski
Miłosz Pacek
(79. Kacper Wnorowski)
Nikodem Niski
(46. Maddox Sobociński)
Jurgen Çelhaka
(67. Wiktor Kamiński)
Filip Laskowski
Igor Strzałek
(79. Jan Ziółkowski)
Jakub Jędrasik
Rafał Maciejewski
Wisła Kraków:
Kamil BrodaKonrad Gruszkowski
Igor Łasicki
Kacper Skrobański
Jakub Niewiadomski
(75. Krystian Wachowiak)
Bartosz Talar
Vullnet Basha
(65. Dawid Szot)
Patryk Plewka
(65. Ivan Jelić Balta)
Kacper Duda
(46. Wiktor Szywacz)
Piotr Starzyński
Michał Żyro
(46. Ángel Rodado)
Legia Training Center, Urszulin.
Sędzia: Paweł Pskit (Łódź).
Pogoda: 22°.
Redakcja
Tagi:
Zobacz także:
- « Wisła gra z Legią II Warszawa! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « Skład Wisły w meczu z Legią II Warszawa
- « Pucharowe rozgrywki czas zacząć. Wisła zagra z rezerwami Legii
- « Transmisja meczu 1/32 finału Pucharu Polski: Legia II - Wisła
- Oceń grę wiślaków (i nie tylko) w meczu z Legią II Warszawa »
- Debiuty Kamila Brody i Kacpra Skrobańskiego w Wiśle Kraków »
- Statystyki meczu: Legia II - Wisła »
- Wiktor Szywacz: - Czekamy na kolejnego rywala i cel będzie taki sam »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Igor Sapała nie jest już zawodnikiem Wisły Kraków
- « Pierwszy remis trenera Jopa. Wisła - GKS Tychy 0-0
- « Polonia Warszawa rywalem Wisły w Pucharze Polski
- « Stalówka zgnieciona! Stal Stalowa Wola - Wisła 1-5
- « Podsumowanie 15. kolejki Betclic I Ligi
- « Podsumowanie 16. kolejki Betclic I Ligi