Dopisali tylko kibice. Wisła - Stal 0-0
W spotkaniu trzeciej kolejki ligowej sezonu 2023/2024 krakowska Wisła podzieliła się punktami ze Stalą Rzeszów. Mecz zakończył się bowiem bezbramkowym remisem. Jest to dla nas kolejne rozczarowanie, bo spotkanie to było jednocześnie pożegnaniem z Jakubem Błaszczykowskim jako piłkarzem. Niestety nasi obecni piłkarze niekoniecznie się popisali. W przeciwieństwie do kibiców, których na naszym stadionie zjawiło się prawie 32 tysiące!
Tak jak można było przewidywać Wisła rozpoczęła mecz ofensywnie, ale podobnie jak przed tygodniem w Warszawie z Polonią była bardzo nieskuteczna. Kolejne próby, kolejne akcje, ale też w przeważającej większości nasze strzały były blokowane, albo też uderzenia były co rusz niecelne. Gdy zaś wiślakom udało się zagrać choć trochę dokładniej, to na ich drodze stawał dobrze dysponowany Jakub Wrąbel. Tak było choćby w 11. minucie, gdy bramkarz Stali odbił nie tylko strzał Goku, ale i zdołał szybko wstać i zabrać piłkę biegnącemu do dobitki Mikiemu Villarowi.
Po kwadransie Wisła dostać mogła za to solidnego "gonga". Nieporozumienie Bartosza Jarocha z Igorem Łasickim goście wykorzystali wydawało się więcej niż dobrze, bo dogranie ze skrzydła... samobójczym trafieniem zakończył David Juncà! Jak się jednak okazało mieliśmy mnóstwo szczęścia, bo VAR cofnął akcję, która była przez rzeszowian "spalona".
Kolejne minuty to wciąż nieudane ataki Wisły i wydawało się, że tak będzie już do końca pierwszej połowy, ale w 31. minucie piłka wpadła do bramki Stali. Rzut wolny Ángela Rodado bramkarz gości wprawdzie odbił, ale dobitki już nie. W roli głównej znów wystąpili jednak sędziowi i znów wskazali na spalonego.
W 39. minucie to Stal była z kolei groźniejsza, bo Álvaro Ratón miał nadspodziewanie dużo problemów z uderzeniem z dystansu. Minutę później Wisła już jednak wręcz powinna prowadzić. Sam na sam z bramkarzem Stali wyszedł bowiem Goku, ale przegrał ten pojedynek!
W końcówce pierwszej połowy niecelny strzał z dystansu oddał jeszcze Kacper Duda. Z kolei już w 45. minucie strzał Jesúsa Alfaro Wrąbel wprawdzie odbił, ale dobitka Rodado okazała się niecelna. A była to kolejna z tych akcji, która powinna zakończyć się dla nas golem! Stąd też do przerwy mieliśmy bezbramkowy remis.
Na pierwszy strzał po przerwie przyszło nam czekać do 50. minuty, ale uderzenie Rodado znów spokojnie złapał Wrąbel. Minutę zaś później swoją okazję miał Alfaro, tyle że główkował - po dobrym dośrodkowaniu od Jarocha - niecelnie. Podobnie zresztą w 54. minucie strzał głową oddał Rodado.
Na następną składniejszą akcję Wisły przyszło nam czekać aż do 67. minuty, choć przyznać trzeba, że na dobrą chwilę mecz został w międzyczasie przerwany przez zadymienie po "racowisku". Cóż jednak z tego, że wreszcie wyszliśmy szybciej z piłką, skoro i tak przyniosło nam to tylko rzut rożny...
W 72. minucie niesamowicie bliski szczęścia był z kolei Duda, ale po jego strzale piłkę z bramki wybił głową Łukasz Góra! Sześć minut później - a jakże, po stałym fragmencie gry, piłka znalazła się z kolei w naszej bramce, ale znów rzeszowianie swoją akcję spalili. Postraszyli nas też jeszcze w 83. minucie, ale wtedy piłka po uderzeniu z dystansu przeleciała ponad bramką.
W samej już końcówce meczu nie pomogły nam kolejne zmiany, w tym debiutującego w naszych barwach Jakuba Krzyżanowskiego, choć przyznać też trzeba, że w trzeciej doliczonej minucie spotkania bliski szczęścia mógł być inny rezerwowy, a mianowicie Igor Sapała. Jego uderzenie z dystansu nie znalazło jednak - jak i kolegów wcześniej - drogi do bramki. Zresztą równie dobrze Wisła mogła jeszcze ten mecze... przegrać! Już bowiem w dziesiątej doliczonej minucie i po naszym rzucie rożnym wybita piłka powędrowała na środek boiska, gdzie na asekuracji zostali Patryk Gogół, Miki Villar oraz Ángel Baena. I choć Gogół futbolówkę skutecznie rywalowi odebrał i dobrze dograł do Villara, to ten zbyt krótko podał do tyłu Baeny. A że piłkę przejął Jesús Díaz, więc pognał w stronę naszej bramki. Mogło wyjść z tego coś kuriozalnego, bo obok Díaza biegł jeszcze jeden zawodnik Stali, a jakby tego było mało - Baena oraz Villar cofając się do obrony solidarnie się... wywrócili. Na nasze jednak szczęście Díaz nie dograł do kolegi, sam postanowił wykończyć swoją sprezentowaną przez wiślaków okazję, ale nie trafił w naszą bramkę! "Piłka meczowa" dla Stali przepadła...
Nic więc dziwnego, że pojawiły się w związku z tym na trybunach solidne gwizdy, niewybredne okrzyki, bo ostatecznie "Biała Gwiazda" tylko zremisowała ze Stalą 0-0. I można śmiało powiedzieć, że jest to kolejne rozczarowujące spotkanie w wykonaniu wiślaków w nowym sezonie.
0 Wisła Kraków
0 Stal Rzeszów
Wisła Kraków:
Álvaro RatónBartosz Jaroch
Igor Łasicki
Eneko Satrústegui
David Juncà
(79. Jakub Krzyżanowski)
Miki Villar
Vullnet Basha
(73. Patryk Gogół)
Kacper Duda
(89. Igor Sapała)
Goku
(89. Ángel Baena)
Jesús Alfaro
Ángel Rodado
(79. Szymon Sobczak)
Stal Rzeszów:
Jakub WrąbelPatryk Warczak
(86. César Peña)
Łukasz Góra
Kamil Kościelny
Paweł Oleksy
(58. Krystian Wachowiak)
Wiktor Kłos
(90. Jesús Díaz)
Krzysztof Danielewicz
Bartłomiej Poczobut
Kacper Piątek
Andreja Prokić
(86. Szymon Łyczko)
Kacper Sadłocha
(86. Wadym Jaworśkyj)
Stadion Miejski im. Henryka Reymana, Kraków.
Sędzia: Jacek Małyszek (Lublin).
Widzów: 31 916.
Pogoda: 22°.
Redakcja
Tagi:
Zobacz także:
- « Wisła gra ze Stalą Rzeszów! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « Debiut Piotra Starzyńskiego w Górniku Łęczna
- « Skład Wisły w meczu ze Stalą Rzeszów
- « Wysoka wygrana juniorów młodszych Wisły z Sandecją
- Oceń grę wiślaków (i nie tylko) w meczu ze Stalą Rzeszów »
- Debiut Jakuba Krzyżanowskiego w Wiśle Kraków »
- Statystyki meczu: Wisła - Stal Rzeszów »
- Marek Zub: - Ten punkt jest cenny »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Wisła lepsza od Zorii
- « Transmisja meczu: Wisła Kraków - Zoria Ługańsk
- « Wiślackie rezerwy rozgromione przez Wieczystą
- « Mariusz Jop po meczu z Zorią Ługańsk
- « Kadra Wisły Kraków na zgrupowanie w Turcji
- « Kuba Wiśniewski na dłużej w Wiśle. I z wypożyczeniem do Wieczystej Kraków