Co za przełamanie! Wisła - Arka 5-1

Dzięki trzem bramkom Ángela Rodado, trafieniu Goku bezpośrednio z rzutu rożnego oraz Dawida Olejarki - krakowska Wisła pokonuje Arkę Gdynia aż 5-1! Dla "Białej Gwiazdy" to udane przełamanie nie tylko ostatnich niepowodzeń, ale i serii słabszych meczów na własnym stadionie. Ostatnie domowe zwycięstwo zanotowaliśmy bowiem 12 maja.
Potyczka o solidnym ciężarze gatunkowym dla wiślackiego środowiska zaczęła się dla "Białej Gwiazdy" więcej niż dobrze. Już bowiem w 5. minucie udany kontratak, który dobrym wybiciem z naszej "szesnastki" Alana Urygi oraz przytomnym podaniem do przodu Kacpra Dudy skutecznie zamknął Ángel Rodado, bo ten dobił sparowany przez bramkarza strzał Goku. Szybko więc w tym spotkaniu wyszliśmy na prowadzenie. 1-0!
Niestety dla nas z korzystnego rezultatu cieszyliśmy się zaledwie pięć minut. Dobrze i celnie dograna piłka z prawego skrzydła dotarła bowiem na głowę Karola Czubaka, a ten nie dał Álvaro Ratónowi żadnych szans na skuteczną interwencję. Od minuty 10. było więc 1-1.
Po kolejnych pięciu minutach mogło być zresztą jeszcze gorzej, bo w sytuacji sam na sam z Ratónem znalazł się Czubak, ale szukając dalszego rogu bramki, jednak się pomylił.
Niewiele zabrakło też w 19. minucie Goku, bo on z kolei trafił w słupek. Hiszpan miał zresztą pecha już cztery minuty później, bo choć dobrze przyjął piłkę i się z nią odwrócił w kierunku bramki, to po jego strzale futbolówkę z linii bramkowej wybił Michał Marcjanik! Wisła jednak wciąż przeważała i można żałować, że z kolei dobrze rozprowadzonej akcji z 26. minuty nie udało się lepszym dograniem przed bramkę zakończyć Dawidowi Szotowi.
Na kolejne emocje przyszło nam poczekać do minuty 37., kiedy to świetnie obrońcy uciekł Ángel Baena, po czym dokładnie podał do Rodado, a ten odwrócił się i huknął nie do obrony. Wisła zasłużenie wyszła więc znów na prowadzenie. 2-1!
No i co równie ważne - wiślacy próbowali pójść za ciosem, bo w 39. minucie znów formę Martina Chudego sprawdził Goku, ale doświadczony golkiper Arki spisał się znakomicie i piłkę zdołał sparować. Zanim doszło do doliczonego czasu gry Goku jeszcze dwukrotnie zmierzył się z Chudým, ale najpierw strzelał zbyt lekko, a po chwili jego dogranie bramkarz Arki wyłapał.
W doliczonym zaś czasie gry pierwszej połowy obudziła się jeszcze Arka, stąd też Ratón wykazać się musiał parując mocną próbę Michała Bednarskiego. Naszej bramce zagrozić próbował jeszcze Olaf Kobacki, ale jego strzał głową był niecelny, stąd też na przerwę schodziliśmy z jednobramkowym prowadzeniem. To było w pełni zasłużone, choć patrząc na sytuację - można przyznać, że mogło być wyższe.
Na drugą połowę Wisła wyszła z nadal ofensywnym nastawieniem, ale na pierwszą groźniejszą akcję przyszło nam czekać do 63. minuty, niestety Baena uderzył niedokładnie, a Goku nie zdołał całości zamknąć. Goku nie miał też szczęścia pięć minut później, bo zbyt mocno zagrał mu piłkę Rodado i szybszy przy niej był Chudý.
Co się jednak odwlecze... W 73. minuty Goku dograł z rzutu rożnego tak, że piłka... bezpośrednio z narożnika boiska wpadła w końcu do bramki! Hiszpan miał więc wreszcie swoją chwilę radości, na którą niewątpliwie zasłużył. A Wisła prowadziła już 3-1! I na tym nie zamierzała poprzestać, bo po dograniu od Davida Junki w 83. minucie hat-tricka - dzięki walce o piłkę z obrońcą do końca - skonsumował Rodado! Było więc już 4-1.
Bezradna zwłaszcza w II połowie Arka miała wprawdzie jeszcze swoją szansę, po błędzie Bartosza Jarocha w 89. minucie, ale Kacper Skóra uderzył ponad poprzeczką.
Jak należy w piątej doliczonej minucie strzelił za to Dawid Olejkarka, który po rzucie rożnym egzekwowanym przez Jesúsa Alfaro huknął zza szesnastki i Chudý musiał wyciągać piłkę z siatki po raz piąty! A młody wiślak cieszyć się mógł z debiutanckiego trafienia w naszych barwach!
Po serii niepowodzeń i uzasadnionej krytyki Wisła rozbiła dziś Arkę aż 5-1 i jest to wygrana nie tylko w pełni zasłużona, ale dla nas szalenie ważna, bo na pewno doda naszej drużynie sporo pewności siebie. A tej zdecydowanie nam ostatnio brakowało. No i może da też wszystkim związanym z Wisłą trochę spokoju...
5 Wisła Kraków
1 Arka Gdynia
1-0 Ángel Rodado (5.)
1-1 Karol Czubak (10.)
2-1 Ángel Rodado (37.)
3-1 Goku (73.)
4-1 Ángel Rodado (83.)
5-1 Dawid Olejarka (90.)
Wisła Kraków:
Álvaro RatónDawid Szot
(79. Bartosz Jaroch)
Alan Uryga

Eneko Satrústegui
(76. David Juncà)

(79. Miki Villar)
Marc Carbó
(76. Vullnet Basha)
Kacper Duda



Jesús Alfaro

Arka Gdynia:
Martin ChudýPrzemysław Stolc
Michał Marcjanik

Kasjan Lipkowski

(69. Marcel Predenkiewicz)
Michał Bednarski
(83. Michał Borecki)
Sebastian Milewski
Hubert Adamczyk
(61. Kacper Skóra)
Olaf Kobacki
(83. Wiktor Sawicki)


Stadion Miejski im. Henryka Reymana, Kraków.
Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom).
Widzów: 14 118.
Pogoda: 24°.
Redakcja
Tagi:
Zobacz także:
- « Wisła gra z Arką Gdynia! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « Skład Wisły w meczu z Arką Gdynia
- « Debiut Borisa Moltenisa w Austrii Lustenau
- « Mecz pod ogromnym ciśnieniem. Wisła zmierzy się z Arką
- Oceń grę wiślaków (i nie tylko) w meczu z Arką Gdynia »
- Marc Carbó zadebiutował w Wiśle Kraków »
- Ángel Rodado: - Dziś był bardzo ważny dzień »
- Tomasz Grzegorczyk: - Nie był to mecz na pięć straconych bramek »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Jarosław Królewski potwierdza rozmowy z Wojciechem Kwietniem
- « Zwycięstwo w próbie generalnej przed ligą
- « Alexis Trouillet nie zostanie piłkarzem Wisły Kraków
- « Marko Poletanović ponownie piłkarzem Wisły Kraków
- « Michał Szynkiewicz w Wiśle Kraków
- « Fotogaleria z meczu: Wisła - Hutnik