Kolejna strata punktów! Wisła - Chrobry 1-1
Kolejny rozczarowujący wieczór zafundowali nam piłkarze krakowskiej Wisły. Tym razem tylko zremisowali 1-1 na własnym stadionie z aktualnie ostatnią drużyną w pierwszoligowej tabeli - Chrobrym Głogów.
Wisła mecz z Chrobrym rozpoczęła co zrozumiałe od ataków na bramkę swojego przeciwnika i pierwszą szansę do tego, aby otworzyć wynik, mieliśmy już w minucie 3., tyle tylko, że Kacper Duda trafił w obrońcę.
Szybko zapędy wiślaków zostały jednak ostudzone i to na "własne życzenie". Już bowiem w 7. minucie Wisła zamiast boiskowemu rywalowi uciekać, musiała go gonić! Alan Uryga odegrał bowiem piłkę do tyłu do Álvaro Ratóna, a ten nie zdołał jej opanować i Chrobry miał rzut rożny. Po nim futbolówka dotarła do Mikołaja Lebedyńskiego, który trafił do siatki... Przegrywaliśmy więc 0-1...
Co nie mogło dziwić - od tego momentu przyjezdni jeszcze mocniej cofnęli się pod własną bramkę, szukając okazji do kontrataków oraz kolejnych do tego, aby "kraść czas". W tym pomagali zresztą sami wiślacy, którzy grali zbyt wolno i niedokładnie, więc ciężko było rozrywać skomasowaną defensywę Chrobrego.
No a gdy już była okazja do strzałów, to na ogół z trudnych pozycji, jak choćby Davida Junki po rzucie rożnym z minuty 12., czy Mikiego Villara, któremu siedem minut później dogrywał Ángel Rodado. Każdorazowo piłka przelatywała bowiem nad bramką. Nad nią huknął też w 25. minucie Marc Carbó, ale jemu zabrakło już naprawdę niewiele. Podobnie jak minutę później Dudzie, który obił poprzeczkę!
Wciąż nasza gra nie mogła się wprawdzie podobać, ale w końcu udało nam się wszystko rozegrać niemal jak "po sznurku". W 40. minucie Carbó dograł na skrzydło do Villara, a ten podał wzdłuż bramki do nadbiegającego Goku. Podanie. było na tyle dobre, że temu ostatniemu pozostało już tylko dołożyć nogę. Było więc 1-1!
Na przerwę Wisła mogła zejść z jeszcze lepszym wynikiem, bo w doliczonym czasie gry pierwszej połowy znów świetną piłkę posłał Carbó, który dograł do Rodado. I choć nasz napastnik miał przed sobą dwóch obrońców, to jeden z nich się... wywrócił, ale tego ostatniego Hiszpanowi nie udało się oszukać zwodem i ostatecznie okazja przepadła. Stąd też do przerwy było tylko 1-1.
Na drugą połowę spodziewaliśmy się, że Wisła wyjdzie z mocnym nastawieniem, aby jak najszybciej zdobyć kolejną bramkę, ale na pierwszą szybszą akcję w naszym wykonaniu czekaliśmy do 53. minuty, tyle że przy futbolówce szybciej od Goku był Damian Węglarz. Zresztą zaraz potem bramkarz Chrobrego na raty zdołał wyłapać próbę dogrania Goku.
Jako że Wisła nie forsowała specjalnie tempa - w 63. minucie swojego szczęścia spróbował Chrobry i w dogodnej pozycji znalazł się Mateusz Ozimek, ale Ratón dobrze wyszedł z bramki, skrócił kąt i przyjezdni mieli tylko rzut rożny. Po kolejnych sześciu minutach goście wyszli już ze znacznie groźniejszym kontratakiem, ale ich akcję zdołał przerwać Bartosz Jaroch. I choć Chrobry zdołał jeszcze oddać strzał, to piłkę spokojnie wyłapał Ratón.
Chwilę wcześniej trener Radosław Sobolewski postawił na grę dwoma napastnikami, bo na murawie obok Rodado biegać miał Szymon Sobczak, ale na kolejne nasze akcje wciąż przychodziło nam naprawdę zaskakująco czekać! Zresztą w 72. minucie sytuację znów mieli goście, ale Ratón po raz kolejny piłkę złapał.
W końcu Wisła zaczęła jednak zagrażać bramce Chrobrego, ale najpierw strzał Rodado zdołał zblokować obrońca, a choć w 75. minucie do siatki Chrobrego trafił Jaroch, to po analizie VAR jego gol został anulowany. Sędziowie dopatrzyli się bowiem odbicia piłki od ręki walczącego o nią Sobczaka.
Sobczak w roli głównej miał natomiast okazję występować w naszych kolejnych próbach, ale każdorazowo uderzał niecelnie. W minucie 82. gdy spróbował z narożnika pola karnego oraz trzy minuty później, kiedy chciał to zrobić efektownie "nożycami". A także w 87. oraz w 88., gdy niecelnie główkował.
I choć sędzia doliczył do drugiej połowy siedem minut, to wynik ustalony przed przerwą już się nie zmienił. Wprawdzie w 94. minucie swoją szansę miał jeszcze Rodado, ale i on główkował nieznacznie niecelnie, podobnie zresztą minutę później z dobrego dogrania od Jakuba Krzyżanowskiego nie zdołał skorzystać zblokowany Sobczak.
Wszystko kończy się więc podziałem punktów, co dla każdego kibica "Białej Gwiazdy" jest kolejnym ogromnym rozczarowaniem.
1 Wisła Kraków
1 Chrobry Głogów
0-1 Mikołaj Lebedyński (7.)
1-1 Goku (40.)
Wisła Kraków:
Álvaro RatónBartosz Jaroch
Alan Uryga
Joseph Colley
David Juncà
(64. Jakub Krzyżanowski)
Miki Villar
(73. Ángel Baena)
Marc Carbó
(84. Vullnet Basha)
Kacper Duda
(65. Szymon Sobczak)
Goku
(73. Dawid Olejarka)
Jesús Alfaro
Ángel Rodado
Chrobry Głogów:
Damian WęglarzPaweł Tupaj
Albert Zarówny
(57. Michał Michalec)
Gabriel Estigarribia
Natan Malczuk
Dawid Hanc
(73. Jesús Paz)
Mateusz Ozimek
Patryk Mucha
(85. Patryk Plewka)
Robert Mandrysz
Bartosz Biel
(74. Kacper Tabiś)
Mikołaj Lebedyński
Stadion Miejski im. Henryka Reymana, Kraków.
Sędzia: Wojciech Myć (Lublin).
Widzów: 15 069.
Pogoda: 23°.
Redakcja
Tagi:
Zobacz także:
- « Wisła gra z Chrobrym Głogów! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « Skład Wisły w meczu z Chrobrym Głogów
- « CLJ U-17: Wisła Kraków - SSM Wisła Płock 4-0
- « CLJ U-19: Legia Warszawa - Wisła Kraków 4-1
- Oceń grę wiślaków (i nie tylko) w meczu z Chrobrym Głogów »
- Statystyki meczu: Wisła - Chrobry »
- Debiut Patryka Plewki w Chrobrym Głogów »
- Piotr Plewnia: - Determinacja jest naszym największym sprzymierzeńcem »
Najczęściej czytane w ostatnim tygodniu:
- « Nagroda za grę do końca. Wisła - ŁKS 2-1
- « Podsumowanie 18. kolejki Betclic I Ligi
- « Mariusz Jop: - Bardzo się cieszę, że tego czasu nam wystarczyło
- « Wisła gra z ŁKS-em Łódź! Zapraszamy na relację tekstową live!
- « Sytuacja kadrowa Wisły przed meczem z ŁKS-em
- « Łukasz Zwoliński: - Zakończyć ten rok z przytupem